Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bukiety dla Matki Boskiej Zielnej niczym domowa apteczka

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Liliana Sonik
Liliana Sonik Fot. Archiwum prywatne
Rozmowa z Lilianą Sonik z Instytutu Dziedzictwa, inicjatorką konkursu „Cudowna Moc Bukietów”, przywracającego tradycję tworzenia zielnych bukietów na święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Impreza z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników z Małopolski

- Jaką moc mają bukiety tworzone dla Matki Boskiej Zielnej?

- Och, to zależy z jakiej perspektywy patrzeć. Jeśli z historycznej, to mamy wierzenia odwieczne. Bukiety tradycyjnie uważano za ochronę przed gromami, nawałnicami, gradobiciem i innymi kataklizmami natury. Bukietów tych nigdy po poświęceniu nie wyrzucano. Zasuszano je i służyły do ochrony domostwa. Bukiety pełniły też funkcję domowych apteczek dla ludzi i zwierząt. Przecież dawniej nie było antybiotyków ani lekarzy. A w bukietach były zioła mające leczniczą moc. Mamy też perspektywę dzisiejszą. Tutaj jest ogromny wachlarz znaczeń. Te bukiety mają moc metafizyczną i codzienną. Całe święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, zwane też świętem Matki Boskiej Zielnej, polega na tym, że w tym dniu coś, co należy do codzienności - czyli rośliny i kwiaty - jest wprowadzone w przestrzeń sakrum. Ta mieszanka sakrum z profanum daje nadzwyczajne rezultaty dla nas, dla ludzi XXI wieku.

- To święto ma nas czegoś nauczyć?

- Oczywiście. To święto uczy nas bioróżnorodności, szacunku dla roślin, nawet dla chwastów. Taka na przykład babka to takie ziółko, które rośnie wszędzie, a przecież to roślinka, która ma ogromna moc, na przykład leczy rany. Znaczenie roślin dla ludzi jest udowodnione naukowo. Amerykanie robili badania, z których wynikało, że dzieci dotknięte ADHD po półgodzinnym spacerze po lesie potrafią się skupić i skoncentrować w tym samym zakresie, jaki zapewniają im pigułki. Natura, botanika, zieleń uczy nas koncentracji, skupienia.

Święto uczy nas też ekologii, zawiera intuicję ekologiczną - odwieczną. Grubo, zanim papież Franciszek napisał swą encyklikę ekologiczną Laudato Si - „Pochwalony Bądź” - nasze prapraprababki już posiadały tę intuicję. Święto uczy nas także botaniki. Od kilku dziesięcioleci narasta zjawisko wykluczenia botanicznego. Jesteśmy zamurowani, żyjemy w wybetonowanych podwórkach, przytwierdzeni do komputerów, również na wsi. Brak czasu powoduje, że starsze pokolenia nie uczą dzieci nazw roślin.

- No właśnie. Czy w takiej sytuacji ta tradycja ciągle żyje w Polsce? Czy w miastach robimy jeszcze bukiety dla Matki Boskiej Zielnej?

- Jestem przekonana, że tak. Ale jeszcze osiem lat temu, gdy zaczynałam inicjatywę „Cudownej Mocy Bukietów”, obserwowaliśmy z mężem, że to piękne święto trochę nam więdnie, trochę się od nas oddala. Było przykrywane piętnem obciachu, wsiowości, folkloru, który odchodzi. I to nie tylko w miastach, ale także na wsiach.

- To właśnie dlatego zainicjowała pani konkurs „Cudowna moc bukietów”?

- Sołtyska, pani Stefania Gawor z Podstolic, która wie wszystko na temat ziół, w ubiegłym roku powiedziała mi, iż cieszy się, że ja to święto tak podjęłam. Wcześniej przychodziły do niej sąsiadki i gdy szykowała bukiety na 15 sierpnia, mówiły jej: „Co ty się robisz na taką wiejską kobitę?” A to przecież nie jest święto specyficznie wiejskie, to jest polskie święto. Jeszcze niedawno na krakowskich podwórkach rosły kwiaty, zioła, dzikie drzewa. Teraz to odeszło, ale tym większa mobilizacja i tym większy powód, by powrócić do tradycji.

- Już po raz siódmy organizuje Pani konkurs w Krakowie. Czy tradycja ożywa?

- Organizuję go już po raz ósmy. Pierwszy raz odbył się jednak w Podstolicach. Efekty są zauważalne. Uczestników z roku na rok jest coraz więcej. Obcokrajowcy, którzy obserwują, co dzieje się na Małym Rynku, są zachwyceni. Przygotowujemy dla nich ulotki informacyjne w języku angielskim. Sądzę, że ta impreza może być już wizytówką Krakowa i Małopolski. W nasze ślady poszły też Kaszuby, Zielonki i Kościerzyna oraz inne miejscowości. Organizuje się tam podobne konkursy i podobne warsztaty. Zaczęto jakby na nowo przykładać wagę do tego święta. Przełamany został też pewien dystans w kościele. Przecież święcenie bukietu złożonego z ziół i kwiatów nie jest częścią dogmatyki. Tak naprawdę to święto nazywa się Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Zwyczaj święcenia bukietów bierze się z legendy sięgającej jeszcze czasów wczesnochrześcijańskich, wedle której w miejscu Matki Boskiej wziętej do nieba, uczniowie znaleźli grotę wypełnioną kwiatami i ziołami. Dobry chrześcijanin nie musi robić bukietów na Matkę Boską Zielną, podobnie jak nie jest zobowiązany dzielić się opłatkiem w Wigilię. Ale o ile uboższe byłyby te święta bez tych zwyczajów! To rytuały, które tłumaczą język sakrum na język naszej codzienności, na język zwyczajnych ludzi. Są więc bardzo cenne.

- Kto bierze udział w konkursie?

- To się zmienia. Coraz więcej mamy ludzi młodych i dużych rodzin. Na Małym Rynku reprezentowane są wszystkie kategorie wiekowe i zawody. To kobiety i mężczyźni. Dwa lata temu jedną z nagród otrzymał pan, który jest ginekologiem położnikiem. Jak mi powiedział, skończył dyżur o 6 rano, pobiegł na łąkę, pozbierał zioła i kwiaty, dołożył do wcześniej przygotowanych i z tego stworzył bukiet.

- Z czego krakowianie robią bukiety? Nie mają przecież takich możliwości jak mieszkańcy wsi.

- Bukiet można stworzyć ze wszystkiego, na przykład z roślin rosnących pod blokiem, na dzikim skwerku czy w ogródku przydomowym. Nie może być jednak roślin egzotycznych, żadnych ozdób, sztucznych kwiatów, wstążek i zawinięć. Wszystko musi być naturalne.

- Czy mieszkańcy Krakowa i Małopolski znają się na ziołach, które umieszczają w bukietach?

- Wracamy do sprawy wykluczenia botanicznego. Kiedy zapytamy kogoś, jakie zna zioła, najczęściej odpowie, że oregano i bazylię. Nie wie, że lebiodka czy macierzanka idealnie je zastępują. Dlatego od lat organizujemy szereg warsztatów zielarskich w Muzeum Farmacji Uniwersytetu Jagiellońskiego, namawiamy dzieci do tworzenia zielników.

- Proszę podać nam przepis na typowy krakowski bukiet?

- To bardzo trudne. Już w XIX wieku entnografowie opisujący tradycyjny bukiet małopolski czy krakowski mówili rzeczy kompletnie różne. Udziela, Gloger czy Kolberg raz mówili o bukietach skomponowanych z 12 ziół, a innym razem z ponad 100! Na obrazie Witolda Pruszkowskiego z drugiej połowy XIX w. wydać, jakie były te bukiety urozmaicone i piękne. Ten obraz stanowi nasze logo.

- W takim razie z jakich roślin Pani stworzy swoje dzieło?

- W środku będzie jabłko nabite na patyk, a następnie wszystkie zioła z mojego ogródka. To przede wszystkim: mięta, hyzop, ruta, lebiodki, różne tymianki, macierzanka, koperek, lubczyk, pietruszka, wrotycz, szałwia i rozmaryn. Będzie też mnóstwo kwiatów: hortensja, mieczyk, róże - atrybut matki Boskiej, jeśli dotrwają do poniedziałku, będą też lilie. Zachęcam też, by dodać do bukietu owoce jarzębiny oraz kwiaty dziewanny. To jest nadzwyczajne zioło i kwiat, nazywany warkoczem Maryi, gdyż naprawdę przypomina warkocz.

- Jak z setek bukietów jury wybierają te najpiękniejsze?

- To potwornie trudne. Absolutna większość tych bukietów to są cuda. To jest coś, co pokazuje dusze ludzi, którzy je stworzyli. Bardzo rożne bukiety wygrywają. Zwycięża bukiet, który ma to coś.

Warsztaty i konkurs „Cudowna Moc Bukietów”

W ramach cyklu „Cudowna Moc Sztuki” Instytut Dziedzictwa zaprasza w sobotę o godz. 10 i 11.30
do Pałacu biskupa Erazma Ciołka (ul. Kanonicza 17) na oprowadzanie po galerii Sztuka Dawnej Polski XII-XVIII wiek, śladami roślin i ziół przedstawionych na prezentowanych tam dziełach.

W niedzielę 14 sierpnia od godz. 11 odbędą się wykłady, a o godz. 12.30
warsztaty florystyczne, które poprowadzi Agnieszka Stój. Będzie można na nich dowiedzieć się wiele o polskich ziołach i kwiatach, poznać ich nazwy, a przede wszystkim ułożyć bukiet na święto Matki Boskiej Zielnej. Wstęp wolny.

15 sierpnia, w święto Matki Boskiej Zielnej, na scenie usytuowanej na Małym Rynku
Instytut Dziedzictwa zaprasza na siódmą już edycję konkursu „Cudowna Moc Bukietów”.

Bukiety konkursowe ocenianie będą w czterech kategoriach: tradycyjny bukiet zielny, zielna kompozycja, profesjonalny bukiet florysty i mały bukiet - konkurs dla dzieci.

Przyjmowanie bukietów konkursowych rozpocznie się o godzinie 10 przy scenie na Małym Rynku i potrwa do godz. 13. W południe, po zakończeniu mszy świętej w bazylice nastąpi święcenie bukietów zielnych.

Rozstrzygnięcie konkursu oraz wręczenie nagród odbędzie się na scenie usytuowanej na Małym Rynku. Finał zaplanowano na godzinę 14.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski