Andrzej Kozioł: MOIM ZDANIEM
Z muzeami jest tak jak ze sklepami – personel raczej pilnuje, aby z nich czegoś nie wyniesiono. (Wyjątek stanowią sklepy w Izraelu, gdzie sprawdzono mnie starannie przed wejściem, bardziej obawiając się podrzucenia bomby, niż ewentualnej kradzieży kefiru).
Dlatego artyście udało się autouklasycznienie.
Życie nie jest jednak sprawiedliwe. Malarz może podrzucić swoje dzieło do muzeum, co ma jednak zrobić nieznany powieściopisarz? Wtargnąć w nocy do drukarni, aby złamać i wydrukować książkę? A piosenkarz? A kompozytor?
To jednak nie jest ważne, ważne jest inne pytanie. Gdzie się podział niegdysiejszy bunt malarzy? Gdzie się podziało wołanie o spalenie Luwru?
Okazuje się, że celem buntowniczego z pozoru zachowania może być pragnienie podporządkowania się regułom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?