Burmistrz listy pisze...

O sposobach na dotarcie do mieszkańców przed wyborami

I tak mamy wymienione m.in. wszystkie remonty na drogach, oddanie Centrum Energii Odnawialnej w Pojałowicach, budowę przedszkola, prace remontowe w Miechowskim Domu Kultury, działania promocyjne, rozpoczęcie budowy krytej pływalni (bez wskazania źródeł finansowania).

Film kończy stwierdzenie o lokalnej władzy, która „dba o potrzeby mieszkańców miasta i gminy”, a także podejmuje „szybką reakcję na problemy nurtujące obywateli”.

Sam burmistrz Krzysztof Świerczek nie widzi nic złego w tym, że film pojawił się jeszcze tydzień przed wyborami. – Nie traktuję tego jako materiału reklamowego. To jest sprawozdanie z – myślę – dobrze wykonanej pracy. Tam jest wspomniana też Rada Miejska, nie tylko burmistrz. Kiedy ma się pojawić taki film jak nie na koniec kadencji – pyta burmistrz. – Tam nie ma kampanii – dodaje. Zapewnia, że gmina nie ponosi żadnych kosztów za emisję tego materiału.

Zauważa, że w filmie występuje dwóch jego kontrkandydatów do fotela burmistrza. Jerzego Muszyńskiego widzimy w kościele – podczas I Miechowskich Dni Jerozolimy. Natomiast na zakończenie pojawia się napis z podziękowaniem dla Dariusza Marczewskiego za udostępnienie zdjęć wykonanych z samolotu. – Promuję również innych kandydatów -  cieszy się burmistrz.

Dariusz Marczewski, kandydat na burmistrza, przyznaje, że film nie wywołuje w nim żadnych emocji. – _Udostępniłem zdjęcia do celów promocyjnych gminy, cieszę się, że są wykorzystywane w różnych publikacjach, bo po to je robiłem. Natomiast jaki charakter ma film w telewizji, niech ocenią widzowie _– komentuje.

Burmistrz Krzysztof Świerczek zapewnia, że jego działalność nie skupia się na prowadzeniu kampanii, ale pracy na rzecz gminy. – Moich plakatów jest najmniej – mówi. Ale przyznaje, że banerów najwięcej. Dodatkowo informuje, że do środy do mieszkańców dotrze list jego autorstwa. – Z własnej kieszeni za to zapłacę – gwarantuje.

Magdalena Uchto