Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Busiarze nie chcą autobusu TPN

Łukasz Bobek
Urzędnicy starostwa sprawdzają, czy nowa linia powinna posiadać stosowną koncesję
Urzędnicy starostwa sprawdzają, czy nowa linia powinna posiadać stosowną koncesję fot. Łukasz Bobek
Zakopane. Znowu wojna komunikacyjna. Powodem jest autobus TPN, który ma kursować na Palenicę Białczańską. Protestują prywatni przewoźnicy. - Z tych przewozów żyją całe rodziny - zauważa Jakub Karpiński ze Zrzeszenia Transportu Prywatnego

Autokar Tatrzańskiego Parku Narodowego będzie wozić turystów z Zakopanego do miejsca, gdzie zaczyna się szlak turystyczny do Morskiego Oka. Według dyrektora parku Szymona Ziobrowskiego, z nowego połączenia skorzystają wyłącznie te osoby, które pozostawią samochody na płatnym parkingu pod Nosalem (20 złotych za samochód). Będzie sześć kursów dziennie przez cały sierpień.

Autobus jeszcze nie zaczął jeździć, a już wybuchł o niego konflikt w Zakopanem. Przeciwni są przede wszystkim prywatni przewoźnicy, którzy do tej pory operowali na trasie z Zakopanego na Palenicę Białczańską. To w sumie 100 busów zrzeszonych w dwóch organizacjach.

- A dziwią się państwo, że jesteśmy przeciwni? TPN w największym szczycie sezonu, wtedy kiedy można zarobić na jesienne dni posuchy, puszcza darmowy autobus! Tym samym uderza w nas i nasze dochody. A przecież z tych przewozów żyją całe rodziny - zauważa Jakub Karpiński, prezes Zrzeszenia Transportu Prywatnego w Zakopanem.

Busiarze wskazują, że nowa linia będzie wozić turystów bez koncesji. - A ma przecież przygotowany rozkład jazdy. Jeździ więc jak normalny zorganizowany przewoźnik, a nie jakiś okazjonalny - oburza się jeden z kierowców prywatnych busów.

Część busiarzy zaalarmowała już policję i Inspekcję Transportu Drogowego, że po drodze do Morskiego Oka będzie jeździł autobus bez koncesji. Chcą, aby go kontrolować.

Sposób powołania do życia nowej linii nie podoba się także starostwu tatrzańskiemu, które w znacznej części nadzoruje drogę na odcinku Zakopane - Palenica Białczańska, a także odpowiada za wydawanie koncesji na zorganizowany transport.

- Na razie moje służby sprawdzają, czy nowa linia wymaga stosownej koncesji. Pewne jest, że takowa nie została wydana - mówi Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański.

Podkreśla, że firma wykonująca przewozy w imieniu Tatrzańskiego Parku Narodowego, wystąpiła o koncesję, ale na razie jej nie dostała, bo wniosek był niekompletny.

Starosta uważa, że dyrekcja parku w niewłaściwy sposób podeszła do sprawy transportu do Morskiego Oka.

- Instytucja państwowa, taka jak Tatrzański Park Narodowy, nie powinna się tym zajmować, lecz wyjść z taką propozycją do prywatnych firm przewozowych - przekonuje Gąsienica Makowski. - To powoduje niezdrową konkurencję. Park bowiem wypożyczył autobus od producenta i wozi ludzi za darmo.

Tymczasem busiarze muszą płacić podatki i ZUS przez cały rok, czekając na sierpień, by zarobić. Z moich wyliczeń wynika, że jeśli autobus jeździłby przy każdym kursie pełny, busiarzom koło nosa może przejść nawet i 200 tysięcy złotych - dodaje.

Właściciele busów odwiedzili starostwo i dyrekcję parku. Nic jednak nie wskazuje na to, żeby TPN zrezygnował z nowego połączenia.

- To jest autokar, którym chcemy wspierać ekologię i pomóc wybierającym się do Morskiego Oka. Rozmawiałem z busiarzami. Według mnie, wyjaśniliśmy sobie wszystko - mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN.
Marian Strama, który na zlecenie parku będzie zarządzał ruchem autobusów, dodaje, że ta linia nie potrzebuje żadnej licencji, bo jest to okazjonalny przewóz osób.

Miały być Kuźnice
* Zanim Tatrzański Park Narodowy uruchomił linię autobusową na Palenicę, próbował podobną stworzyć do Kuźnic.
* Dyrektor TPN złożył wniosek do burmistrza Zakopanego, ale nie dostał zezwolenia na kursy autobusu.
* - To prywatni przedsiębiorcy powinni organizować taki transport - przekonuje burmistrz Janusz Majcher. Deklaruje, że miasto nie zamierza tworzyć konkurencji dla busiarzy, choć niedawno testowało ekologiczny autobus do Kuźnic.
* Wpływ na takie stanowisko mają zapewne jesienne wybory samorządowe.
* Do Kuźnic obecnie kursuje około 90 busów. Ekologiczny darmowy bus nie przyniósłby więc popularności burmistrzowi wśród kierowców i ich rodzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski