MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Byli słabi w końcówce

Maciej Zubek
Hokej. Przegrana Podhala Nowy Targ 4:6 na swoim lodowisku z bytomską Polonią przekreśliła ostateczne nadzieje "Szarotek" na awans do rundy play-off.

- Mamy jeszcze wprawdzie trzy mecze do końca sezonu zasadniczego z Unią Oświęcim, Katowicami i Cracovią. Musielibyśmy nie tylko każdy z nich wygrać, ale też Polonia musiałaby każdy ze swoich meczów przegrać. Bądźmy realistami. Na taki scenariusz nie ma szans. Trzeba sobie zdać sprawę, że dla nas praktycznie rozgrywki dobiegły końca - przyznał po meczu z Polonią II trener Podhala, Rafał Sroka.
Gorycz niedzielnej porażki nowotarżan wzmacniają jej okoliczności. Długo wydawało się, że "Szarotki" przegrać tego meczu nie mają prawa. Prowadziły już w tym meczu 3:0, a jeszcze niespełna 12 minut przed końcem miały dwa gole zaliczki (4:2). Fatalne ostatnie 10 minut w wykonaniu gospodarzy przyniosło opłakane skutki.
- To żadna nowość. Jesteśmy frajerami. Nie pierwszy mecz w tym sezonie przegraliśmy w taki właśnie sposób. Gdybyśmy mieli "jaja" to już dawno bylibyśmy w play-off i ten dzisiejszy mecz nie miałby żadnego znaczenia. Szacunek należy się jedynie kibicom, że byli z nami do samego końca. A nam pozostaje w tych ostatnich trzech meczach przynajmniej w jakimś małym stopniu odzyskać twarz - powiedział kapitan Podhala Kasper Bryniczka.
W dzisiejszej kolejce Podhale pauzuje. W piątek "Szarotki" grają w Oświęcimiu z Unią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski