Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała władza sędziów

Ryszard Terlecki
Wszystko jest polityką. Cała władza w ręce prawników, konkretnie sędziów. A Trybunał Konstytucyjny trzecią, najwyższą izbą Parlamentu. Trybunał ponad Prezydentem, wyroki Trybunału najwyższym prawem.

Skoro tak, to po co w powszechnych wyborach wybieraliśmy Prezydenta i Parlament? Wyboru sędziów Trybunału dokonał Sejm. Czy może cały Sejm? Nie, tylko ówczesna sejmowa większość. Kto wskazywał kandydatów? Platforma i PSL. Co zrobiły te partie, kiedy miały już sędziów przez siebie wybranych?

Wybrały kolejnych (tych, którym wkrótce miała skończyć się kadencja) na zapas, za nowy Sejm, jeszcze przed wyborami. Oczywiście wyłącznie wskazanych przez siebie. W pracach nad ustawą, na którą się powołano, brali udział sędziowie Trybunału, w tym jego przewodniczący. Co potem zrobił ten sam Trybunał? Uznał część ustawy za sprzeczną z Konstytucją. Trudno o większą kompromitację.

To jednak nie wszystko. Nad kolejną ustawą, dotyczącą Trybunału, jego sędziowie orzekali w skromnym, pięcioosobowym składzie. Nie mogli w większym, bo pod presją opinii publicznej trzej sędziowie (w tym przewodniczący) wyłączyli się z orzekania. Powód? Uczestniczyli w pracach nad ustawą o Trybunale. Kiedy Sejm nowej kadencji (już z nową większością, zgodną z wolą wyborców) wybrał pięciu sędziów, a Prezydent ich zaprzysiągł, Trybunał usiłował temu przeciwdziałać, wysyłając do Sejmu kuriozalne żądanie zaprzestania dalszych prac, a gdy sędziowie zostali już powołani, usiłował ten fakt kwestionować.

Czy Polska jest republiką sędziów? Czy Trybunał jest najwyższą władzą? Jak to możliwe, że Trybunał, wybrany przez część posłów, chciałby posiadać więcej władzy niż wybrani w powszechnych wyborach Prezydent i Parlament? To po co przeprowadzać wybory? Wystarczy wybrać trochę sędziów na zapas, np. na 20 lat i oszczędzić obywatelom trudu głosowania. Autorytety prawnicze (zwłaszcza te, które kurczowo trzymały się rękawa minionej władzy) ochoczo poprą ten pomysł.

Jak takie trudne sprawy wytłumaczyć zwykłym obywatelom, których nie obchodzą jałowe dyskusje prawników i którzy niestety nie mają do sądów i sędziów ani krzty zaufania? Można to zrobić w publicznych mediach. Ale co zrobić, gdy media stronniczo przedstawiają tylko jeden punkt widzenia? Spowodować, aby informowały rzetelnie. Jak to zrobić? Uchwalając w Sejmie nową ustawę o mediach publicznych. Ale wtedy, ratując swoją reputację, Trybunał ustawę zakwestionuje i Sejm okaże się bezużyteczny. Więc jeszcze raz: po co wybory?

To jest powód, dla którego zmiana ustawy o Trybunale jest konieczna. Demokrację trzeba bronić przed wszechwładzą sędziów, a Trybunał uchronić od politycznego monopolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski