Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całkiem udany powrót

Dariusz Dobosz
Najmocniejszym punktem Pulsara jest bez wątpienia silnik 1.2 DIG-T o mocy 115 KM
Najmocniejszym punktem Pulsara jest bez wątpienia silnik 1.2 DIG-T o mocy 115 KM nissan
Nissan Pulsar. Nazwa nowego Nissana nawiązuje do neutronowej gwiazdy, emitującej impulsy elektromagnetyczne. Czy dla Pulsara to wróżba gwiazdorskiej kariery?

Trzeba przyznać, że Nissan Pulsar ma wszelkie zadatki, aby błysnąć w segmencie kompaktów. Oferuje duże nadwozie, niezwykle przestronne wnętrze, spory bagażnik, stabilne podwozie i ciekawą gamę silników. Nie można mieć zastrzeżeń ani do jakości wykonania, ani do wyciszenia. Czyżby Nissanowi udało się stworzyć samochód bez wad? Prawie, bo to i owo można Pulsarowi wytknąć.

Nazwa Pulsar pojawiła się w Nissanie już w 1978 r. Używało jej kilka generacji aut o różnych formach nadwozia. Niektóre sprzedawane były też pod marką Datsun, ale wówczas pojawiał się przydomek Violet albo Sunny. Jeśli zatem nazwa Pulsar obiła się już komuś o uszy, to spieszymy wyjaśnić, że ten obecny nie ma nic wspólnego z poprzednikami.

Imponujące przestronne wnętrze
To zupełnie nowa konstrukcja o największym w klasie rozstawie osi, zapewniająca najwięcej przestrzeni nogom jadących na tylnej kanapie.

Przestronność przedziału pasażerskiego jest rzeczywiście imponująca. Podobać może się również poziom wykończenia wnętrza, a zwłaszcza jakość użytych tworzyw sztucznych. Przyjemność jazdy Pulsarem potęgują wygodne fotele i poprawne wyciszenie wnętrza zarówno od strony silnika jak i podwozia. Ładnie prezentuje się deska rozdzielcza, choć jej forma nie jest szczególnie wyrafinowana. Trochę razi "wysrebrzona", wielofunkcyjna kierownica, ale stanowi ona seryjne wyposażenie, więc nie ma co narzekać.

Pod względem komfortu jazdy kompakt Nissana prezentuje dwa oblicza. Stosunkowo twardo zestrojone zawieszenia nie dają powodów do narzekań na równych nawierzchniach. Wystarczy jednak wjechać na wyboisty fragment drogi by doświadczyć ich sztywności. Wówczas nie jest już tak miło. W takich warunkach pogarsza się też nieznacznie precyzja prowadzenia, choć trzeba przyznać, że generalnie Pulsar nie ma problemów ze stabilnością.

Sprawny w mieście i na trasie
Najmocniejszy punkt Pulsara stanowi bez wątpienia silnik 1.2 DIG-T, który mieliśmy okazję wypróbować na ponad 200-kilometrowym dystansie. Przed ruszeniem jego moc maksymalna nie nastraja optymistycznie. Zaledwie 115 KM w aucie o długości blisko 4,4 m i masie 1258 kg. Hmm, to się nie może udać, kolejne ułomności downsizingu - bez ikry, polotu, brzmienia. Tak pomyśli każdy, kto zasmakował niektórych "perełek" technologii redukującej pojemność skokową i liczbę cylindrów. Tymczasem, ruch kluczyka i... miłe zaskoczenie.

To czterocylindrowiec, więc nie terkocze jak zarzynana kosiarka i nie wibruje jak 20-letni diesel. Pracuje równo, cicho mruczy. Sprawdzamy, co potrafi. I tu kolejna niespodzianka. Dynamika doładowanego 1.2 DIG-T może się podobać. Tym naprawdę da się sprawnie jeździć, zarówno w mieście jak i na trasie. Nawet elastyczność w pełni zadowala kierowcę, dopóki nie wjedzie w mocno pagórkowaty teren. Tam trzeba częściej redukować biegi, ale frajda z jazdy nie maleje.

Kolejny plus to zużycie paliwa, stosunkowo bliskie fabrycznemu ideałowi (6,5 l/100 km). Można ponarzekać, że Pulsar 1.2 DIG-T ma gorsze osiągi i wyższe spalanie niż słabszy o 10 KM Golf, ale kompakt Volkswagena jest sporo lżejszy i ma lepszą charakterystykę momentu obrotowego. Mimo wszystko przy masie Nissana niewielki czterocylindrowiec zdecydowanie zasługuje na pochwałę.

Dzięki Pulsarowi Nissan wraca po 8 latach do segmentu C i trzeba przyznać, że jest to powrót udany. Jak na auto zbudowane od podstaw ma wyjątkowo mało mankamentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski