Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cały ten zgiełk. Ekologia dla każdego

Liliana Sonik
Rzadko widzimy na sztandarach globalnych obrońców środowiska katastrofę ekologiczną wywołaną wojną na Ukrainie. Owszem, Greta Thumberg protestowała przeciw wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce, ale wcale nie przed rosyjską ambasadą, tylko przed gmachem ONZ.

Piszę o tym lichutkim proteście, ponieważ pokazuje jak szeroko rozmywamy odpowiedzialność. I jak upolitycznione są gesty i słowa. Nie raz pisałam o skutkach tej wojny dla ekosystemu. Pożary, wybuchy, masowe użycie amunicji, wysadzenie tamy, nieustanne straszenie przyszłością Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej albo wręcz użyciem broni atomowej mają znaczenie. Doprawdy obserwujemy zadziwiającą bierność ‘ekologów’. Jakby nabrali wody w usta.

Rozstańmy się jednak z wojną, Ukrainą i klonami Grety, i powiedzmy sobie, jak wiele zależy od nas samych. Czyli od proekologicznych zachowań prywatnych, nie sponsorowanych, codziennych i mało efektownych. Zapewne nikt nam za to nie podziękuje, ale przynajmniej będziemy mieli świadomość, że staraliśmy się nie szkodzić. Nie szkodzić sobie, innym ludziom i otoczeniu. Od dawna jest dowiedzione, a nawet gołym okiem widoczne, że środowisko naturalne jest naszym środowiskiem. Im lepiej się ma, tym dla nas lepiej i zdrowiej.

Dopóki ludzka chciwość miała charakter indywidualny, w skali co najwyżej rzemieślniczej, trudno było mówić o wielkich szkodach. Kiedy jednak nabrała charakteru przemysłowego, zaczęło się robić groźnie. Zabrzmi, jak żart lecz żartem nie jest. Ryby się feminizują. My feminizujemy wartości, modę, obyczaje i emocje, a wśród ryb zanikają samce. Po prostu. Ale mówi się na ten temat mało, bo sprawa jest nie na rękę firmom farmaceutycznym.

Bo przyczyną zaburzeń są głównie leki hormonalne i pigułki antykoncepcyjne. Substancje wydalane z moczem wędrują ze ściekami do wód rzecznych i morskich, a syntetyczny estrogen destabilizuje gospodarkę hormonalną wszystkiego, co tam żyje. Lata temu Susan Jobling i Richard Owen w raporcie dla Europejskiej Agencji Środowiska apelowali o natychmiastowe działania ochronne. Zanieczyszczenie hormonami przenika też do wody pitnej, co wpływa na wzrost liczby chłopców rodzących się z deformacją narządów płciowych.

W raporcie OECD czytamy, że w większości rzek w 72 krajach odkryto pozostałości antybiotyków i środków przeciwbólowych. Stosujemy za dużo leków. Nikt przytomny nie będzie raka leczyć rumiankiem, ale każdy może się zastanowić, czy nie przesadza z lekami. Bo najwyraźniej nieumiarkowaniem rozregulowaliśmy cały ekosystem.

I tak, po kolei, trzeba byłoby uważnie przeglądnąć nasze przyzwyczajenia. Chcielibyśmy, żeby było wygodnie, bez wysiłku, dużo i w dodatku tanio. Odzież ‘odbijająca’ wodę, garnki i patelnie z powłoką niewymagającą szorowania, papierowe talerzyki jednorazowe, opakowania na gotowe jedzenie, ‘niebrudzące się’ kanapy i dywany, turbiny wiatrowe, a nawet niektóre kosmetyki – te kategorie przedmiotów codziennego użytku zawdzięczają swe ‘magiczne’ właściwości ok. 4500 substancji chemicznych nazwanych skrótem PFAS i PFOS. Są to związki toksyczne i niezniszczalne. Zanieczyszczają wodę i glebę, są w naszych organizmach i w środowisku naturalnym.

Mogą wywoływać choroby tarczycy, bezpłodność, poronienia i nowotwory. Naukowcy twierdzą, że choroby 16 milionów Europejczyków spowodowane są ekspozycją na PFAS i PFOS. Nasze organizmy potrzebują lat, by je wyeliminować, a wciąż akumulujemy nowe dawki. Zanim rządy zdecydują się zakazać używania tych substancji (lobby przemysłowe chce je zachować) sprawdzajmy uważnie metki i skład przedmiotów, które kupujemy zachęceni reklamą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski