Ceny mieszkań zjeżdżają w dół

ANDRYCHÓW, WADOWICE. Koniec szaleństwa cenowego. Dawno nie było już tak tanio...

Jeszcze kilka lat temu mieszkań do kupienia w Wadowicach czy Andrychowie było jak na lekarstwo. Były bardzo drogie. W Andrychowie za 60-metrowe lokum w budynku z "wielkiej płyty" trzeba było zapłacić nawet 200 tys. zł (dla porównania, w 2005 roku - 80 tys.). W Wadowicach - jeszcze więcej. Nabywcy i tak się znajdowali. Teraz chyba żałują. Mieszkania tanieją i to bardzo, a w ofertach można przebierać.

- Dawno już tak tanio nie było w Wadowicach. Obecnie ceny mieszkań można porównać do tych sprzed nawet 5 lat - stwierdza pracownik jednego z wadowickich biur nieruchomości.

Tanio, to znaczy obecnie w Wadowicach można spokojnie kupić mieszkanie o powierzchni ok. 50 mkw. za mniej niż 200 tys. zł. Przykładowo jedno z biur oferuje mieszkanie o powierzchni 53 mkw. na czwartym piętrze na osiedlu Kopernika za 175 tys. zł. Cena została niedawno obniżona, bo nie było chętnych. Z kolei na osiedlu XX-lecia 60-metrowe mieszkanie można kupić za 195 tys. zł. Takie ceny jeszcze niedawno były nie do pomyślenia. Obecnie kupców i tak nie ma wielu.

W Andrychowie jest jeszcze taniej. W tym mieście również jeszcze 2-3 lata temu za trzypokojowe mieszkanie trzeba było zapłacić ok. 200 tys. zł. To już przeszłość. Ostatnio ktoś chciał sprzedać 60-metrowe mieszkanie za 166 tys. zł.

Tej sytuacji nie ma się co dziwić. Ludzie z branży nieruchomości mówią, że spadające ceny to jeden z efektów ustawy sprzed kilku lat, kiedy setki rodzin za symboliczną kwotę wykupiły od spółdzielni swoje mieszkanie. Bardzo wiele osób postanowiło sprzedać mieszkania (co miało swoje przełożenie na obniżenie cen) i budować dom. Poza tym banki nie udzielają już tak chętnie kredytów na zakup mieszkania.

Obecnie największe zmartwienie mają osoby, które kilka lat temu kupiły drogie mieszkania na kredyt. Teraz ich wartość jest niższa od długu, jaki pozostał do spłacenia.

(GM)