Cenzura najlepszą reklamą

Poniedziałek
"Wprost" publikuje kolejne podsłuchane rozmowy. Tajemniczy informator przekazuje je z uporem w kolejne czwartki, czyli w ostatniej chwili przed piątkowym zamykaniem numeru. Powolna woli tajemniczego demiurga redakcja błyskawicznie spisuje taśmy bez głębszej refleksji nad tym, co zawierają. Jak się okazuje, w opublikowanej w zeszłym tygodniu rozmowie Sikorski - Rostowski doszło do drobnej pomyłki. Fragment "To jest ewidentny deal Seremeta z PiS-em" odczytano jako "deal Seremeta z Tuskiem". Koledzy redaktorzy, lepiej oddajcie te zabawki dorosłym.

Wtorek
Śledztwo w sprawie więzień CIA w Polsce zostało przedłużone. Tym razem do października. W lecie minie 6 lat od wszczęcia postępowania w sprawie dotyczącej lat 2002-2003. Ustalenie przez polską prokuraturę, czy w kraju znajdowało się tajne więzienie czy nie, graniczy z cudem. Jedyna nadzieja, że CIA rozmawiała na ten temat przy wódeczce w Sowie i Przyjaciołach, i że "Wprost" opublikuje nagrania, niczego tym razem nie przekręcając.

Środa
Donald Tusk składa w Sejmie wniosek o wotum zaufania dla rządu. Premier zrobił dokładnie to, czego oczekiwał od niego Leszek Miller i może dlatego kompletnie zaskoczył całą opozycję, włącznie… z SLD. Wystąpienia przedstawicieli opozycyjnych klubów również zaskakująco nudne, a najciekawsze - Ludwika Dorna - zawierało tyle krytycznych uwag pod adresem PiS (!), że można było nabrać przekonania, iż chodzi o odwołanie rządu… Jarosława Kaczyńskiego. Zdecydowanie nie było czego nagrywać.

Czwartek
Prof. Jacek Majchrowski ogłosił, że po raz czwarty będzie walczył o prezydenturę Krakowa. Zapowiedział, że w czasie kolejnej kadencji dwukrotnie zorganizuje miejskie referendum. Piękna deklaracja, zwłaszcza w kontekście jego wypowiedzi przy okazji majowego referendum, kiedy to tuż przed i tuż po głosowaniu zasugerował, że nie ma zamiaru przejmować się jego wynikami.

Piątek
Obrazoburcze ponoć przedstawienie teatralne "Golgota Picnic" miało być pokazane na poznańskim Festiwalu Malta. Mogło je tam zobaczyć jedynie około 500 widzów. Jednak energiczne protesty ortodoksyjnych katolików wielkopolskich, wspartych przez prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego, doprowadziły do odwołania spektaklu. Ta prewencyjna cenzura okazała się najlepszą formą reklamy. W ten weekend w wyniku spontanicznej akcji w obronie wolności artystycznej wypowiedzi tysiące widzów w całym kraju zapoznają się z tekstem oraz filmową wersją spektaklu.Za wyjątkowo przeciwskuteczne wystąpienie przeciw działaniu Złego - Nagroda Tygodnia.
No to miłego weekendu.