Że „Polska w ruinie” to nie jest diagnoza sytuacji, tylko cel i program polityczny Prawa i Sprawiedliwości. I że w słynnej „kamiennej” mowie minister Sienkiewicz nie powiedział, iż „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie” pod rządami PO-PSL, tylko proroczo przewidywał, co nas czeka pod batutą „PiSyrizy”.
Wprawdzie PiS będzie się bronić, wystawiając różnych ekspertów i profesorów, ale z nich też się zaraz zrobi chamów. Albo złodziei. W sytuacji trudnej (gdy ktoś z PiS przemawia z sensem, a w dodatku ma rację) zawsze można wyciągnąć Macierewicza, albo przywalić z bańki o. Tadeuszem Rydzykiem („ojcem chrzestnym PiS”). Oj, pretendenci do władzy nie mają lekko.
Ale też, trzeba przyznać, sami sobie trochę nagrabili – próbując przygarnąć jak najliczniejsze grupy społeczne. Nie zawsze szczęśliwie. To poniekąd nieuniknione w przypadku partii prącej ku władzy: trzeba poszerzać elektorat, a najłatwiej robi się to, budując barykady i gromadząc po swojej stronie wrogów swojego wroga.
Stąd tolerancja dla prymitywów buczących na cmentarzach (według wpływowych polityków PiS są to po prostu „słusznie oburzeni obywatele wyrażający w sposób demokratyczny swój społeczny gniew w przestrzeni publicznej”), akceptacja dla nienawiści i pogardy wobec głowy państwa, przytakiwanie kapłanom, którym Pismo Święte wyraźnie myli się z kodeksem Hammurabiego, a kodeks etyczny z kodeksem handlowym. Stąd też umizgi do kiboli, a nawet próba zrobienia z nich nowych Żołnierzy Wyklętych…
Nasuwają się tu trzy pytania. Odwieczne: czy każdy cel uświęca środki (i smrodki)? Złośliwe (idealna broń PO): czy PiS ma oblicze arcykulturalnego Andrzeja Dudy i merytorycznej Beaty Szydło, czy raczej tych wszystkich cham… murabich? I wreszcie retoryczne: czy strategiczne „poszerzenie elektoratu” nie zemści się na nas wszystkich, gdy ów elektorat przyjdzie „po swoje”?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?