Ano znowu o uchodźców oblegających Europę. Właśnie zakończył się kolejny szczyt w tej sprawie, tym razem w Brukseli namawiano Turcję, by (nie za darmo) przytrzymała uchodźców u siebie.
Pisząc te słowa, nie wiem, jak sprawa się zakończyła, boję się, że jak zwykle końca nie było. Powiedzmy sobie szczerze, jedna Turcja sprawy nie załatwi. Szmuglowanie uciekinierów do europejskiego raju nadal jest zbyt intratnym interesem, by go można było ot tak po prostu zamknąć. Nadal więc będziemy czytali o tym, że Europa ma 500 milionów mieszkańców, więc dodatkowy milion niczego nie zmieni, bo zmieni, jeżeli ten milion celuje w dwa, góra trzy kraje Europy.
Poza tym w zeszłym roku na nasz kontynent przypłynęło 5 razy więcej uciekinierów niż w roku jeszcze poprzednim. Nadal będziemy straszeni terrorystami przebranymi za matki z dziećmi, co oczywiście może się zdarzyć, ale z tego, co ustaliły europejskie policje, mózgi ataków terrorystycznych przylatują na nasz kontynent całkiem legalnie, potem mieszkają w eleganckich hotelach, a że ci, którzy na końcu się wysadzają, pochodzą na przykład z Syrii, to naprawdę niczego nie zmienia.
Będziemy zarzucani argumentami o konieczności przyjęcia uchodźców, bo tylko oni mogą pracować w miejscach, w których nie chcą już pracować Europejczycy. Będziemy czytali o naszych chrześcijańskich obowiązkach wobec cierpiących i wobec własnej wiary, które to obowiązki często będą się wykluczały. I tak dalej, i tak dalej. Chaos informacyjny wokół tego problemu narasta i tylko jedna grupa zawodowa zaciera ręce, to politycy, którzy w chaosie podlewanym strachem czują się najlepiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?