MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chemia do kosza

Redakcja
Ludzie wyrzucają różne chemikalia, baterie czy puszki po farbach do koszy na śmieci, bo nie ma systemu bezpłatnej zbiórki takich odpadów. Ich odbieraniem, transportem i utylizacją zajmują się profesjonalne firmy, jednak za skorzystanie z takiej usługi trzeba zapłacić.

Ciągle nie ma systemu bezpłatnej zbiórki odpadów niebezpiecznych

Tylko na wysypisko śmieci w Krakowie trafia rocznie z odpadami komunalnymi około 2 tysięcy ton odpadów niebezpiecznych.

Nasz Czytelnik podczas robienia porządków w piwnicy znalazł przeterminowane odczynniki fotograficzne (wywoływacze, utrwalacze) i słoik z rtęcią. Są to odpady niebezpieczne, których nie wolno wyrzucać do kosza na śmieci. - Nie mam pojęcia, jak w bezpieczny i legalny sposób pozbyć się tych chemikaliów - _przyznaje.
Niektórzy w takich sytuacjach próbują szukać pomocy u strażaków, ale straż pożarna nie zajmuje się przechowywaniem i utylizacją odpadów niebezpiecznych.
- Mieszkaniec może wezwać straż pożarną, gdy nie jest pewien, czy np. substancje chemiczne, które trzyma w domu stwarzają zagrożenie dla ludzi i środowiska. Przyjeżdżamy wtedy na miejsce i przeprowadzamy kontrolę - wyjaśnia st. kpt. Marek Rodak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. - Służymy również informacjami o firmach zajmujących się utylizacją odpadów niebezpiecznych.
Na terenie Krakowa działa kilka profesjonalnych firm, które mają zezwolenia na zbiórkę, transport i unieszkodliwianie odpadów niebezpiecznych. Wykazem tych firm dysponuje Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Krakowa. Za pozbycie się kilku puszek po farbach czy lakierach, kilku butelek po rozpuszczalnikach i opakowań z przeterminowanymi odczynnikami fotograficznymi o łącznej wadze około 10 kg trzeba zapłacić 20-80 zł. Cena zależy m.in. od rodzaju odpadów. Wliczony jest w nią również transport, bo pracownicy firm utylizujących odpady niebezpieczne przyjeżdżają po nie do domu klienta. Jeżeli klient sam przywiezie zbędne chemikalia, zapłaci mniej.
Problem utylizacji podobnie rozwiązano w Tarnowie, Nowym Sączu i Oświęcimiu.
Z usług specjalistycznych firm korzystają głównie przedsiębiorcy oraz instytucje samorządowe i rządowe.
- Osoby prywatne stanowią zaledwie 5procent naszych klientów. Najczęściej przekazują nam azbest, papę i inne odpady budowlane, a także akumulatory, zużyte baterie, świetlówki i odczynniki chemiczne, np. wywoływacze, różnego rodzaju kwasy czy płyny chłodnicze - wylicza Andrzej Nóżka z krakowskiej firmy "Clif". Jego zdaniem fakt, że tak niewiele osób prywatnych korzysta z tego typu profesjonalnych usług, wynika z niewiedzy, bezmyślności i fałszywie rozumianej oszczędności. - Aby rozwiązać ten problem, trzeba zacząć od edukacji i to na najniższym poziomie. Już w przedszkolu i szkole dzieci powinno się uczyć postępowania z odpadami i ich segregacją - mówi.
Władze samorządowe wprawdzie organizują bezpłatne zbiórki różnego rodzaju odpadów (np. przeterminowanych leków albo zużytych baterii), ale często są to akcje jednorazowe.
-
Stałych punktów zbiórki odpadów niebezpiecznych, niestety, nie ma - usłyszeliśmy w Wydziale Monitoringu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.
A ponieważ wynajęcie profesjonalnej firmy kosztuje, więc różne chemikalia i baterie lądują w koszach na śmieci, a potem na wysypiskach.
- Nie wiemy, jaka jest skala tego zjawiska - przyznaje Joanna Stobierska z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w krakowskim magistracie. - Szacuje się, że odpady niebezpieczne stanowią około 1___proc., czyli ok. 2 tysięcy ton wszystkich odpadów komunalnych trafiających w ciągu roku na składowisko "Barycz". Najczęściej są to opakowania po rozpuszczalnikach i farbach, zużyte baterie, przeterminowane leki, świetlówki rtęciowe, opakowania po detergentach (np. żrących wybielaczach) czy drewno impregnowane środkami chemicznymi.
Rozwiązaniem problemu byłoby stworzenie systemu bezpłatnej zbiórki odpadów niebezpiecznych.
- Już wkrótce na terenie Krakowa mają powstać zbiorcze punkty gromadzenia odpadów, z których mieszkańcy będą mogli korzystać bezpłatnie - _zapowiada Joanna Stobierska. - Będzie tam można przynieść prawie wszystkie odpady, z wyjątkiem m.in. oleju opałowego, azbestu czy gruzu wielkogabarytowego. Pierwsze dwa takie punkty powinny powstać na początku przyszłego roku, a do 2009 r. ma ich być w Krakowie 7-9._
PAULINA SZYMCZEWSKA

Gdzie szukać listy firm zajmujących się transportem i utylizacją odpadów niebezpiecznych

\*KRAKÓW - Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, os. Zgody 2, pokój 414, tel. 012 616-88-92 \*TARNÓW - referat ochrony środowiska Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, ul. Goldhammera 3, tel. 014 688-28-61 \*NOWY SĄCZ - Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, ul. Szwedzka 2, tel. 018 443-44-33 \* OŚWIĘCIM** - Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Powiatowego, ul. Kościelna 6, tel. 033 842-06-75 oraz referat ochrony środowiska w Wydziale Gospodarki Miejskiej Urzędu Miasta, ul. Zaborska 2, pokój 23, tel. 033 842-91-23 (PSZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski