18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chirurg, który leczył serca

Redakcja
21 stycznia minęło 10 lat od śmierci doc. dr. hab. med. Michała Juszczyńskiego. Urodził się w Wilnie w grudniu 1916 roku. Tam też spędził lata szkolne i akademickie. W 1939 roku ukończył Wydział Lekarski Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie.

Michał Juszczyński

   Po wybuchu wojny brał udział w kampanii wrześniowej, wówczas też został ranny. W czasie okupacji pracował w szpitalach miejskich w Wilnie i Onżadowie. Uczestniczył w akcjach bojowych V Odcinka "Wachlarza", a potem w siatce miejskiej AK oraz w oddziałach partyzanckich pod pseudonimem "Janusz". Za udział w powstaniu wileńskim w lipcu 1944 roku oraz udział w akcjach AK otrzymał najwyższy polski order wojskowy - Virtuti Militari.
   Po upadku powstania został aresztowany przez KGB i przebywał w więzieniu prawie dwa lata. Po ucieczce przedostał się do Gdańska, gdzie pracował po wyzwoleniu w powstającej właśnie Gdańskiej Akademii Medycznej, tam też w 1948 r. uzyskał tytuł doktora nauk medycznych.
   Jako jeden z pierwszych chirurgów w powojennej Polsce uzyskał roczne stypendium Światowej Organizacji Zdrowia ONZ z zakresu kardiochirurgii w klinikach słynnego Karolinska Instytutet w Sztokholmie. Zdobyta w Szwecji wiedza zaowocowała serią wykonanych z powodzeniem operacji chirurgicznego zamknięcia przetrwałego przewodu tętniczego Botalla (naczyniowe połączenie pomiędzy tętnicą płucną a aortą - fizjologiczne tylko w okresie płodowym). Były to pierwsze tego typu operacje wykonane w Polsce, w Klinice Torakochirurgii w Warszawie. W Warszawie nawiązuje również współpracę z zespołem prof. Mściwoja Semerau-Siemianowskiego, jednego z twórców polskiej kardiologii, tworząc wspólnie aparaturę do diagnostycznego cewnikowania serca - dzięki temu wykonał pierwszą w Polsce serię cewnikowań serca.
   W 1952 r. rozpoczyna pracę w III Klinice Chirurgii Akademii Medycznej w Krakowie, mającej swoją siedzibę w Szpitalu im. Narutowicza i już w 1953 r. wpisuje Kraków do historii polskiej kardiochirurgii, wykonując tutaj pierwszą w Europie Środkowej operację komisurotomii mitralnej metodą zamkniętą (rozszerzenie zwężonej zastawki dwudzielnej znajdującej się pomiędzy lewym przedsionkiem a lewą komorą serca).
   Najbardziej znany polski kardiochirurg prof. Zbigniew Religa napisał w roku 1992, że już te osiągnięcia pozwalają na umieszczenie doc. Michała Juszczyńskiego w gronie niekwestionowanych pionierów kardiochirurgii w Polsce.
   W roku 1960 wygrywa konkurs na stanowisko ordynatora Oddziału Torakochirurgii w Szpitalu Wojewódzkim im. dr. Anki. Wkrótce uzyskuje odpowiednią aparaturę i zaczyna przeprowadzać operacjena otwartym sercu, stosując powierzchniową, a później głęboką hipotermię.
   Kardiochirurgia nie była jedynym zainteresowaniem Michała Juszczyńskiego. W latach 50., pracując jeszcze w III Klinice Chirurgicznej, rozpoczął badania
nad patogenezą poresekcyjnej choroby żołądka. Efektem tych badań była złożona w 1961 roku praca habilitacyjna w krakowskiej Akademii Medycznej.
   Dwukrotnie wyjeżdża na stypendium do Francji, do słynnego Centre de Chirurgie du Coeur et Vaiseau w Hopital Broussais w Paryżu. Poznaje tam osobiście Christiaana Barnarda, który jako pierwszy w historii medycyny wykonał operację przeszczepienia serca u człowieka.
   Po powrocie z Paryża pozyskuje dzięki funduszom niektórych krakowskich zakładów przemysłowych aparaturę do operacji w krążeniu pozaustrojowym (urządzenie to pozwala na operowanie serca wyłączonego z krwiobiegu - w tym czasie pracuje zamiast serca aparat). Dzięki temu od roku 1965 rozpoczyna się w Krakowie nowa era operacji na otwartym sercu - oddział wykonuje pierwsze w Krakowie operacje implantacji sztucznych zastawek oraz korekcję przegród serca. W tym czasie powstaje w tym oddziale jeden z pierwszych w Krakowie świetnie wyposażony Oddział Intensywnej Opieki Medycznej. Powstaje również Pracownia Badań Hemodynamicznych i zalążek Pracowni Angiokardiograficznej. Ten zdecydowany zwrot w kierunku operacji kardiochirurgicznych pozwala doc. Michałowi Juszczyńskiemu na utworzenie nowej jednostki organizacyjnej. W 1975 r. powstaje Centrum Torakokardiochirurgii Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. dr. Anki, które 4 lata później stanie się jedyną możliwą w Krakowie bazą do utworzenia Instytutu Kardiologii Akademii Medycznej. Dyrektorem Instytutu Kardiologii zostaje doc. Antoni Dziatkowiak z AM w Łodzi, a doc. Michał Juszczyński jego zastępcą ds. klinicznych i jednocześnie kierownikiem nowo utworzonej w strukturach Instytutu Kliniki Torakochirurgii.
   W latach 70. Michał Juszczyński współpracuje również z kardiologiem prof. Władysławem Królem i tworzy wraz z nim w Krakowie pierwszy w Polsce Oddział Elektrokardiologii.
   Stan wojenny i burzliwe lata 80. spowodowały przerwanie przewodu profesorskiego doc. Michała Juszczyńskiego, a późniejsze przejście na emeryturę pozbawiło go tego zaszczytu, na który niewątpliwie zasłużył.
   Doc. Michał Juszczyński był autorem 85 prac naukowych, czynnie uczestniczył w zjazdach naukowych w kraju i za granicą, był promotorem kilku doktoratów oraz wykształcił wielu specjalistów z zakresu chirurgii. Zmarł nagle w Krakowie w wieku 79 lat, będąc do ostatniego dnia w doskonałej kondycji, pozostawiając jak zwykł mawiać: "... duszę Bogu, serce Wilnu, a ciało Krakowowi...".
   
   Prof. dr hab. n. med. Jerzy Mituś, były asystent zespołu chirurgicznego z dawnego Oddziału Torakokardiochirurgii MSS im. dr Anki, kierowanego przez doc. Michała Juszczyńskiego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski