Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chód znów w sercu zabytkowego Krakowa

JOT
Zbliża się kolejny mityngu w chodzie sportowym w Krakowie, odbędzie się w centrum miasta 30 maja, start i meta na Rynku Głównym. Jak zwykle "Dziennik Polski" jest jednym z patronów medialnych imprezy.

NA RYNEK MARSZ! Dwunasta edycja imprezy

Została powołał do życia w 1997 r. przez mistrza olimpijskiego w chodzie Roberta Korzeniowskiego, który początkowo też startował w zawodach i jest nadal jedynym Polakiem, który je wygrał (dwukrotnie: 1998 i 2000 r.). Mityng przez lata się rozrastał. Na początku kobiety walczyły na dystansie 3 km, mężczyźni - 10 km. W tym roku zawodniczki i zawodnicy będą się ścigać na trasach 10-km. Mityng zwany od początku "Na Rynek marsz!" w 2003 r. uzyskał rangę imprezy zaliczanej do stałego kalendarza Europejskiej Federacji Lekkiej Atletyki. Obecnie zawody w Krakowie znajdują się w cyklu najbardziej prestiżowych imprez w chodzie na świecie, czyli Grand Prix IAAF.
Na starcie zobaczymy więc zawodniczki i zawodników, którzy będą walczyć o punkty Grand Prix (najlepszego chodziarza świata poznamy na koniec sezonu). Mityng w Krakowie zyskał najwyższą rangę, a na Rynek chętnie przyjeżdżają uczestnicy z całego świata. Zawodniczki i zawodnicy chwalą znakomitą organizację, urokliwą scenerię zawodów, bo walczą na zabytkowych ulicach oraz atmosferę, ponieważ maszerują w sercu miasta, w gęstym szpalerze widzów, a nie jak gdzie indziej - często - samotnie.
Chodziarze przejdą w tym roku pętle z Rynku przez ulice Floriańską, Pijarską i Sławkowską, znów na Rynek. Otwarcie zawodów nastąpi o godz 16, seniorki zaczną rywalizację o 17, seniorzy o 18.30.
(JOT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski