Ulicą Krakowską codziennie przechodzi co najmniej kilkaset osób. Niewiele zwraca uwagę na niewielki budynek stojący pod numerem 35, naprzeciw pawilonu handlowego, tuż koło dworca autobusowego. Tymczasem niepozorna chata stoi w tym samym miejscu od przeszło stu lat.
Budynek z XIX wieku chce odkupić chrzanowskie muzeum od osób prywatnych – spadkobierczyń pani Janiny, która mieszkała w tym miejscu od urodzenia do śmierci, czyli do 2010 r.
Zbigniew Mazur, dyrektor muzeum podkreśla, że to ostatni tak dobrze zachowany budynek w mieście, który pokazuje, jak mieszkali tutejsi mieszczanie. Dom wymaga remontu. – Trzeba przede wszystkim wymienić dach, bo przecieka – mówi Mazur. – Ale konstrukcja jest nienaruszona.
W środku, w czterech pomieszczeniach w całkiem niezłym stanie są meble i bibeloty z okresu przedwojennego, nawiązujące do historii Chrzanowa.
– Radni z komisji kultury pozytywnie zaopiniowali pomysł nabycia tego budynku. Zrobilibyśmy w nim nasz oddział – mówi dyrektor Mazur. Problemem mogą być jednak pieniądze. – Czekamy na wycenę. Dziś trudno powiedzieć, ile ta chata jest warta i czy gminę na nią stać – podkreśla burmistrz Marek Niechwiej.
Dodaje jednak, że pomysł nabycia zabytku jest kuszący.
– Sama podniszczona chata nie byłaby wiele warta, ponieważ jednak traktowana jest jako obiekt historyczny, cena może być znacząca – obawia się dyrektor muzeum.
Chrzanowianie przyznają, że nie mieli pojęcia, iż budynek w centrum miasta jest zabytkowy. – Od frontu wygląda zwyczajnie. Ale przypatrując się bliżej, od razu można dostrzec, że schody, a nawet drzwi są stare – mówi Maria Malczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?