Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrząszczyk kołatek. Mały drań potrafi zamienić noc w seans spirytystyczny

Grzegorz Tabasz
Wieczorem obudził mnie telefon. Z potoku słów wyłowiłem coś o kołataniu. Jak serce - mówię - to do lekarza. Nie, nie to z szafy. Znajomy podesłał nagranie. Kołatał kołatek.

Taki chrząszczyk o niewinnym wyglądzie. Maleństwo ma ledwo cztery milimetry długości, ale wielu ludzi doprowadziło do czarnej rozpaczy. Mały drań potrafi zamienić noc w seans spirytystyczny pukając w ściany do białego świtu.

Na co dzień zjadacz drewna. Uwielbia drewniane chałupy, ramy od obrazu czy secesyjny mebelek. Samice kołatka składają w szpary liczne jaja, a wylęgłe larwy długimi latami powolutku, ale skutecznie toczą drewno. Z małych otworków wylatują trzcinki. Powiem wam, jak kołatek kołacze.

Wewnątrz korytarza chrząszcz zaczepia się tułowiem o drewno i mocno napręża ciało. Zeskakujące nagle części pancerza wydają odgłos przypominający stukanie. Tak kołatki dają sobie znaki: halo, halo! Mam kawałek drewna! Zapraszam! To także miłosne zawołanie ułatwiające sprowadzenie płci przeciwnej.

Tym sposobem mały chrząszcz zniszczył doszczętnie niejeden drewniany zabytek i ściągnął na siebie przekleństwa wielu muzealników. A moi znajomi? Mają problem!

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski