Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ci, którym nie było wszystko jedno

Wacław Krupiński
Kulturałki. Wzywali: "Bądź moją kurtką z welwetu jedyną. /Bądź pumperniklem, bądź polopiryną. /Ale już nigdy więcej nie bądź blizną - /Nasza kochana, bezcenna Ojczyzno".

Żartowali: Jeden facet je marchewkę, drugi mówi "Żryj szybciej, bo zdrożeje". Bo też śpiewali, gdy ojczyzna obrosła w 30-milionowego obywatela: "Trzydzieści milionów. Milionów trzydzieści. /Łatwo nas mnożyć i dzielić. /Lecz kto nam napełni, lecz kto nam wypieści /Trzydzieści milionów portfeli". Oni też sformułowali dwa potężne hasła: "Mnie nie jest wszystko jedno" (Andrzej Jarecki) i "Myślenie ma kolosalną przyszłość" (Jerzy Markuszewski).

I teraz już PT Czytelnicy, zwłaszcza ci o peselach obarczonych stosowną pamięcią, wiedzą na pewno, że mam na myśli STS. Studencki Teatr Satyryków, zjawisko zrodzone przed polskim Październikiem, które przetrwało do roku 1975. Właśnie minęło 60 lat od premiery i z tej też okazji ukazała się książka Pawła Szlachetki i Janusza R. Kowalczyka "STS. Tu wszystko się zaczęło".

W STS-ie, dziś legendzie, na pewno zaczęły się wspaniałe kariery twórcze tych, bez których trudno sobie wyobrazić polską kulturę.Bo jak sobie ją wyobrazićbez Agnieszki Osieckiej - to jej "Okularnicy" z muzyką Jarosława Abramowa, niejako hymn tamtego pokolenia, pojawili się w programie "Wszystko, co nasze", bez piosenek samego Abramowa,bez Jareckiego i Markuszewskiego, bez Stanisława Tyma, Anny Prucnal, która później zagrała u samego Felliniego, bez Krystyny Sienkiewicz,Elżbiety Czyżewskiej, Wojciecha Solarza, Jana Tadeusza Stanisławskiego... STS akurat nie cierpiał na brak literatury; upamiętnili go w swych wspomnieniach: Abramow- Neverly, Andrzej Drawicz, Henryk Malecha, wspomniana Sienkiewicz i Ryszard Tracz, i Prucnal...

Książka najnowsza ten obraz porządkuje, naświetla na nowo, syntetyzuje i obiektywizuje, bo też autorzy urodzili się zbyt późno, by znać ów teatr z autopsji. Powstał jeszcze jeden dokument o PRL-u, kiedy to lewicująco nastawieni młodzi, twórczy inteligenci chcieli zmieniać świat na lepsze, wierząc w publicystyczny, zaangażowany teatr, w którym dali 55 premier. Lepszych i słabszych, ale na pewno wpisanych w czas małej stabilizacji - z władzą coraz bardziej dokręcającą śrubę, z coraz bardziej gorliwą cenzurą.

To opowieść o niegdysiejszych inteligentach przekonanych o swej misji, którą pełnili 21 lat i jeden dzień. Pod szyldem STS-u, rzecz jasna, bo przecież nie tylko do niego się ograniczyli. Przykładem najpełniejszym Agnieszka Osiecka.
I właśnie, ktoś pragnący pozostać w klimatach Warszawy i Warszawki, a przede wszystkim Osieckiej niech sięgnie po wydany również przez oficynę Prószyński i S-ka kolejny tom dzieł zebranych naszej Poetessy - "Na początku był negatyw".

Fotografowała Osiecka już jako 13-, 14-latka, pogłębiła pasję studiując w szkole filmowej i oto mamy tego wyraźny ślad. Połączone w rozmaite rozdzialiki fotki opatrzone cudownym komentarzem; mariażem - jak to u Osieckiej - liryki, humoru, autoironii i dystansu do świata. Filuterny ton, gdy np. radzi, "jak nie pokazywać zdjęć w towarzystwie" nie zmienia trafności samych uwag, czy charakterystyk opisywanych postaci, np. Jana Kotta: "Jest w tym portreciku coś, co wyczytałam też w miłej autobiografii profesora: wiara w przyszłość, brak zdziwień i żadnej skłonności do wyrzutów sumienia".

Uroczy tom, ot drobiazg pełen błyskotek, ale do zamyślania, anegdotek i refleksji. Snobi odnajdą tu warszawski high life (jest i krakowianka Anna Szałapak), amatorzy sensacyjek ujrzą nagie zdjęcia znanych osób, a smakosze języka Osieckiej raz jeszcze zanurzą się w urodę jej zdań. A przede wszystkim dopełnią sobie obraz wybitnej przedstawicielki formacji, której nie było wszystko jedno. Pokolenia październikowej inteligencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski