18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cierpi ponad 8 milionów Polaków

DD
To naprawdę alarmujące liczby. W Polsce na nadciśnienie tętnicze cierpi aż 8,4 mln osób. Prawie drugie tyle jest w grupie ryzyka i najprawdopodobniej zachoruje w ciągu najbliższych lat. Co gorsze, aż 33 proc. chorujących nie jest świadomych swej choroby, a tylko 12 proc. spośród zdiagnozowanych chorych jest leczonych i kontrolowanych prawidłowo.

Na nadciśnienie tętnicze

- Nadciśnienie tętnicze jest dziś nazywane chorobą społeczną - mówi prof. Tomasz Grodzicki z Katedry Chorób Wewnętrznych i Gerontologii CM UJ, prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego i koordynator krajowy akcji "Servier dla serca". Statystyki wskazują, że w roku 2000 na świecie żyło niemal 1 mld osób z nadciśnieniem, a w roku 2025 ta liczba ma wzrosnąć o kolejne 560 mln chorych. - Tymczasem należy pamiętać, że nadciśnienie tętnicze jest najczęstszą przyczyną powikłań sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca lub udar mózgu - przypomina prof. Grodzicki i zaznacza, że z tego powodu uważa się nadciśnienie za główną przyczynę zgonów w krajach rozwiniętych, przed paleniem tytoniu i wysokim poziomem cholesterolu. Nadciśnienie tętnicze zdecydowanie zwiększa również ryzyko wystąpienia niewydolności nerek, miażdżycy tętnic obwodowych oraz demencji.
Dlaczego chorujemy? Z pewnością pewną rolę gra tu genetyka i wiek, ale wiele też zależy od nas. Prof. Grodzicki podkreśla, że czynniki ryzyka nadciśnienia tętniczego to m.in. nadwaga, otyłość, wysoki poziom całkowitego cholesterolu, cukrzyca, palenie papierosów, brak regularnej aktywności fizycznej, nieprawidłowa dieta, zbyt bogata w tłuszcze oraz sól, a uboga w warzywa i owoce.
Jednak wiele osób nie przestrzega zasad zdrowego stylu życia (a styl życia aż w 40- 60 proc. kształtuje nasze zdrowie) i nie bada się profilaktycznie. Nadciśnienie nie boli i nie wpływa znacząco na pogorszenie się jakości życia aż do momentu, kiedy nie pojawią się komplikacje w postaci np. choroby niedokrwiennej serca lub udaru mózgu. - A przecież wiele można osiągnąć, kiedy chorobę wykryje się odpowiednio wcześnie - mówi prof. Grodzicki i dodaje: - Dlatego akcje społeczne, m.in. "Servier dla serca", są takie ważne. Ich celem jest przebadanie pod kątem ryzyka chorób serca jak największej liczby pacjentów, ale także edukacja i profilaktyka. Istotna jest bowiem wiedza na temat zagrożeń, ważne są regularne badania.
Akcje edukacyjno-profilaktyczne "Servier dla serca" prowadzone są już od 5. lat. Tegoroczna potrwa do 9 listopada i obejmie 28 miast (krakowianie badali się podczas Dnia Serca). W ramach dotychczasowych czterech kampanii ponad 24 tys. Polaków z 94 miast przeszło w kardiobusach bezpłatne badania pod kątem czynników ryzyka chorób układu krążenia. Do tej pory u ponad 90 proc. przebadanych stwierdzono występowanie przynajmniej jednego z nich. (DD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski