Dla faworytów ten etap był zaledwie przejażdżką, która nie przyniosła zmian w „generalce”. Wcale jednak niełatwą, bo od początku dyktowano niesłychanie wysokie tempo na płaskich odcinkach.
Jutrzejszy etap to jeden z najtrudniejszych odcinków na wielkich tourach w ostatnich latach. Kolarze będą musieli pokonać pięć górskich premii pierwszej kategorii, a łączne przewyższenie wynosi ponad 5 tys. m. Na dodatek na razie prognozy pogody nie są najlepsze – w Pirenejach ma być zimno i deszczowo.
Na ten etap nastawiają się wszyscy „górale”. Majka łącznie jest 9. i ma 1.47 min straty do lidera, Toma Dumoulina (Giant-Alpecin). Jeśli chce go dognić, to jutro będzie ku temu świetna okazja. W górach kolarz z Zegartowic czuje się bardzo dobrze, a to zawodnik, który zazwyczaj jest najmocniejszy podczas drugiego i trzeciego tygodnia wielkiego touru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?