Co komu pod choinkę?

Marszrutę wypadałoby zacząć od właściciela Wisły Bogusława Cupiała, ale z wiadomych względów pierwszeństwo oddamy Januszowi Filipiakowi - posesjonatowi Cracovii.

Jego drużyna nie tylko wysforowała się do czołówki ekstraklasy, ale też dokonała postępu w zakresie ekspresji duchowej. Na spotkaniu opłatkowym przedstawieni zostali aż dwaj klubowi kapelani, z tym, że rola wiodącego została zawarowana dla proboszcza bazyliki mariackiej, ks. Dariusza Rasia. Tak poważne wzmocnienie pionu transcendentnego w znacznym stopniu przybliża realizację celu sportowego, wyznaczonego w homilii świątecznej wiceprezesa Jakuba Tabisza, a jest nim zdobycie mistrzostwa Polski!

Motywowany nieco zlaicyzowanym przesłaniem postanowiłem przytaszczyć pod choinkę Cracovii upominek w kształcie porady, sugerującej sycenie głodu sukcesu małą łyżeczką. Zapowiedziałem go już podczas przekazywania życzeń trenerowi Zielińskiemu, zyskując niejaką akceptację. Po otwarciu tego pakietu myślowego okaże się, że zawiera on powinszowania zakwalifikowania się do Ligi Europy, jako przymiarki do Ligi Mistrzów, co daj Boże, amen!

Na łaskę zaproszenia na wigilię wiślacką, niestety, w tym roku nie zasłużyłem, pewnie dlatego, że moja gazeta na Reymonta podpadła. Mnie akurat kolędowanie pod zatrzaśniętymi drzwiami, na której widnieje jeszcze napis: KMB, specjalnie nie wadzi, a co z pewnością ksiądz kapelan Bronisław Fidelus przyjmie ze zrozumieniem. Kłopoty będą jedynie z przekazaniem podarunku, ale od czego jest droga korespondencyjna?

„Białej Gwieździe” życzę szóstki w Lotto i to już przy następnej kumulacji, niekoniecznie tak wysokopłatnej, jak ostatnia 35-milionowa. Już połowa z tej sumy daje gwarancję dumnego stawienia się przed obliczem licencyjnych komisarzy, przebierających nogami do kasowania punktów. Ponieważ wiślacki święty Mikołaj nie dojechał, zatrzymany z braku sanny na myślenickich turniach, wypełniony kupon za 4 zł (z plusem) może okazać się zbawienny, Ciebie prosimy!

Na końcu zasuwamy do Niecieczy, gdzie państwo Witkowscy z pewnością wyjdą nam naprzeciw, aż na przedmieście Żabna. Po odśpiewaniu hymnu Termaliki, a następnie „Nowy rok bieży”, przejdziemy do omówienia sytuacji w ekstraklasie. Odrzucimy satysfakcję z powodu wyprzedzenia Wisły w tabeli, potwierdzimy kolektywnie ocenę sezonu postawioną przez właściciela jako „trójka z plusem”.

Ponieważ życzenia w necie Koźmińskiego seniora o konieczności budowania autostrady do Niecieczy, celem rozładowania zakorkowania gminy na czas meczów z Legią, Cracovią i Wisłą, pozostają prowokacją życzliwych, mamy inny pomysł. Zmotoryzowani kibice winni parkować w Żabnie, skąd będą dowożeni wahadłowo pod bramy stadionu. Na takie dictum Witkowscy odeślą nas do prezydenta Tarnowa i burmistrza Żabna, a nam zadedykują kolędę o „ubogim żłobie”.