Co nowego w Paczce

KS. Jacek WIOSNA Stryczek: WIOSNA BIZNESU

A dla mnie? Co nowego jest dla mnie? Proste przekonanie: ludzie powinni sobie sami radzić w życiu. Źle, jeśli pomoc demoralizuje. Im więcej pomocy, tym więcej potrzebujących – to zła forma pomocy. Tak naprawdę, czuję się jak lekarz, który co prawda nie ma nowej sali operacyjnej, ale ma lepszą technikę leczenia. Bo cały czas się uczymy, a nowe rozwiązania nie są jedynie wynikiem doświadczeń, ale coraz lepiej rozumianej idei. Tym bardziej że czasami wygląda na to, że żyjemy w kraju, gdzie rosną nastroje socjalistyczne: państwo ma pomagać, ma dawać pracę i mieszkania. Państwo ma uczyć żyć.

A my uważamy (w SZLACHETNEJ PACZCE), że potrafimy połączyć biednych i bogatych i że więcej dobrego będzie, jeśli się zjednoczymy. Czy to jest coś nowego? Czy takie podejście jest więcej warte, niż kolejny koncert? Nie umiem tego ocenić. Nikt nie jest sędzią dla samego siebie. W każdym razie, podnosimy jakość organizacji, coraz lepiej dobieramy rodziny, które otrzymają pomoc. Liczymy, że życie wielu ludzi się zmieni na lepsze: wolontariuszy, darczyńców i obdarowanych. Widzimy już zmiany. Widzimy, jak w naszym kraju zmienia się stopniowo podejście do pomagania. Chyba się starzeję, a mam już 50 lat, bo wydaje mi się, że ta coroczna nowość robi jednak różnicę. Wyobrażam sobie taki komunikat medialny: w tym roku znowu ok. 300 tys. ludzi zmieniło się na lepsze.