Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co od jak dawna?

Redakcja
Od kilku dni nie mogę znaleźć książki, którą zaczęłam czytać, by ją zrecenzować na tych łamach. Książka traktuje o chorobie Alzheimera… A kto to Alzheimer? Wiadomo, taki złośliwy Niemiec, który wszystko chowa dziadkowi (albo babci)!

Barbara Rotter–Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW

Pewnie pamiętacie też Państwo dowcip o pacjencie, który skarżył się lekarzowi na kłopoty z pamięcią. Lekarz zapytał, od jak dawna ma z tym problem, a pacjent na to: co od jak dawna?

W Kabarecie Starszych Panów wychwalano ten mankament: wesoły staruszek był wesoły m.in. dlatego, że łatwo zapominał o swoich smutkach, "bo pamięć nie ta”.

Ale kłopoty z pamięcią miewają też ludzie młodzi i w sile wieku. Gdy mój tata wychodził do pracy, wiedzieliśmy z góry, że wróci się przynajmniej raz, bo czegoś tam zapomniał. Witałam go wtedy, recytując z satysfakcją: Słoń Trąbalski, zapominalski… Miałam wówczas lat kilka, a on koło czterdziestki, więc o sklerozie nie było mowy. Gdy miał do załatwienia coś wyjątkowo ważnego, ubezpieczał się, mówiąc o tym mamie, która służyła za gadający notatnik. Była też niezastąpiona przy…fotografowaniu. Stara retina, którą tata robił zdjęcia, wymagała za każdym razem naciągnięcia sprężyny. Mama wołała więc: Janek, sprężyna! co wzbudzało ogólną wesołość, ale dzięki czemu wszyscy na zdjęciu wychodzili uśmiechnięci. Była też znakomitym tropicielem różnych przedmiotów, które ginęły w domu w niewyjaśnionych okolicznościach. Przypominanie, dopilnowywanie i znajdywanie nadal jest domeną kobiet w każdym domu, ale wspomagają je też różne zmyślne urządzenia.

Pewnie ze 20 lat temu wymyślono np. "echo–key”. Wystarczyło do kluczy przyczepić breloczek z tym cudeńkiem i gdy nie dało się ich znaleźć – zagwizdać. Wtedy genialny breloczek zaczynał wydawać różne dźwięki. Trzeba było tylko pamiętać, by wymienić mu baterie…

Znakomitą sekretarką jest też "przypominacz” w telefonie komórkowym. Wystarczy ustawić odpowiedni dzień i godzinę, by w żądanym terminie odezwał się i podpowiedział, że za kwadrans musimy wyjść do dentysty albo odebrać wnuka ze szkoły.

To tyle. Idę szukać książki o chorobie Alzheimera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski