MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co płynie w krakowskich kranach?

Redakcja
- Na pewno lepsza niż była kiedyś. Wisła zaczyna zamarzać, a to najlepszy dowód na to, że w chwili obecnej w wodzie jest mniejsze stężenie metali ciężkich, mniejsze zasolenie. Zasolenie Wisły wynikało m.in. ze zrzutów ścieków z Górnego Śląska. Ale Wisła mogłaby mieć wyższą klasę czystości. Problem wody to problem światowy, dlatego wodę trzeba szanować. Jest zasadą, że duże zakłady przemysłowe powinny mieć własne oczyszczalnie ścieków, przy czym nie chodzi o to, by od razu uzyskać wodę zdatną do picia, ale o wstępne oczyszczenie przed odprowadzeniem ścieków do ujęć zbiorczych. Takie oczyszczalnie widziałam w latach 90. w USA. Oczywiście, jest to kosztowne i nie każdy zakład decyduje się na nie. Kolejna sprawa - odstojniki czy małe biologiczne oczyszczalnie przy domach jednorodzinnych. Dalej - kwestia opróżniania szamb; nie jest tajemnicą, że zawartość wielu szamb wylewana jest wprost na pola, a nieczystości przenikają do gleby i spływają do wód. W 1988 r. zaprzestano pobierania wody z Wisły, ze względu na zanieczyszczenia, na rzecz innych ujęć z dorzecza Wisły. Aktualnie Kraków jest w tym szczęśliwym położeniu, że mamy pięć punktów poboru wody dla miasta, m.in. z Raby, chociaż trzeba wspomnieć, że, niestety, jakość wody w tej rzece znacznie się pogorszyła. Mając zbiornik na Rabie, mieszkańcy Krakowa nie zdają sobie sprawy, że powinien on być chroniony. W ogóle mamy problem z wodami najlepszej jakości, tzn. pierwszej i drugiej klasy czystości, czyli tych wód najlepszych, najczystszych. W 2005 r. nie mieliśmy ich wcale. Tego wszystkiego, co nauczyłam się o krakowskiej wodzie zawdzięczam mojej magistrantce, teraz już absolwentce Uniwersytetu Jagiellońskiego, mgr Barbarze Nawieśniak. DP Co wpływa na klasę czystości wody?

- Generalnie, woda w naszym mieście nie jest zła - mówi dr hab. Małgorzata Schlegel-Zawadzka z Wydziału Nauk o Zdrowiu CM UJ

DP Jaka woda jest w Wiśle w okolicach Krakowa?
- W wodzie mogą być skażenia chemiczne, woda może też być zanieczyszczona biologicznie. Wszelkiego typu bakterie, m.in. typu Coli, ponadto azotany, azotyny, pestycydy, związki ropopochodne, wpływają na jakość wody. Katastrofą dla wody są powodzie, wówczas w wodzie pływa wszystko: szamba, śmieci, substancje chemiczne do oprysków roślin, które spłynęły do gleby i do rzek. Niekiedy stacje uzdatniania wody nie nadążają wręcz z jej oczyszczaniem, często zdarzają się też awarie. Po powodziach wodę ze studni można używać dopiero po odkażeniu, dlatego często do małych miejscowości, do wsi, dowozi się wodę butelkowaną. Jakość wody określa się według polskich norm, opartych o dyrektywy unijne. W tej chwili ocena jakości wody wyrównała się, czyli obowiązuje taka sama jakość wody w małych miejscowościach i w dużych miastach. Normy określają m.in., jaka może być w wodzie zawartość składników mineralnych, jaka może być zawartość bakterii Coli, czy w ogóle mogą być pewne bakterie, czy też nie. Ponadto pewne składniki mogą wtórnie przechodzić do wody w zależności od sposobu jej uzdatniania - i to również jest określone. DP Jaką wodę piją zatem krakowianie?
- Generalnie, jakość wody do picia w Krakowie jest dobra. Woda w naszych kranach, w zależności od dzielnicy, może mieć różny posmak oraz różny zapach, ale nie wpływa to na jej jakość. Tzw. swoisty posmak i zapach wody, zaliczany do cech organoleptycznych zależy od chemizmu wody, rodzaju technologii uzdatniania wody oraz świadczy o obecności rozpuszczonych w wodzie związków, np. z materii organicznej, czyli np. roślin, które rosną w rzece. Ale pewnych zapachów i smaków nie da się całkiem wyeliminować, ponieważ trzeba by było zastosować bardzo drogie urządzenia uzdatniające. Ponadto, gdybyśmy zupełnie wyeliminowali z wody wszystkie składniki, to otrzymalibyśmy wodę destylowaną, a taka woda jest w zasadzie bezwartościowa dla organizmu. W zależności od ujęcia, woda w Krakowie jest i miękka, i twarda. Te ujęcia to Zakłady Uzdatniania Wody - Raba (zbiornik w Dobczycach), Bielany, Rudawa, Dłubnia (wszystkie ujęcia powierzchniowe) oraz Mistrzejowice (ujęcie podziemne). Woda twarda zawiera dużo wapnia i magnezu, Nie lubimy jej, ponieważ źle się gotuje, na ściankach czajnika szybko osadza się kamień. Natomiast z punktu widzenia zdrowotnego woda twarda jest bardziej korzystna dla organizmu, ponieważ dostarcza nam niezbędnych składników mineralnych. Chociaż nie dla wszystkich jest wskazana - osoby, które mają problemy z kamieniami w nerkach, w woreczku żółciowym, powinny raczej pić wodę miękką. DP Jakość wody w Krakowie może nie jest więc najgorsza, ale podobno są kłopoty z rurami kanalizacyjnymi...
- Głównie chodzi o rury najstarsze, jeszcze te z XIX wieku, oraz rury znacznie młodsze, zakładane 20 - 30 lat temu. W obrębie Starego Miasta, w starych budynkach, mamy jeszcze rury kanalizacyjne XIX-wieczne i część z nich działa, doprowadzając wodę do mieszkań. Niestety, są to rury ołowiane i pojawia się problem punktowego skażenia ołowiem w śródmieściu. Te rury sukcesywnie się wymienia. Ale jest też problem z rurami nowymi. Jeszcze nie tak dawno wytwarzane były z materiałów niezbyt dobrej jakości i teraz wydzielają się do wody wodociągowej różne substancje. Aktualnie stwierdza się pięć rodzajów materiałów, z których wykonane są przewody wodociągowe - a mianowicie jest to stal, żeliwo, rury azbestowo-cementowe, z polichlorku winylu czy polietylenu. Ze względu na nasze zdrowie, rano zanim nalejemy wodę do czajnika, powinniśmy odlać przynajmniej pół do jednego litra wody - żeby ta, która w nocy stała w rurach, spłynęła. DP Pijmy więc wodę, bo jest niezbędna do życia. Ale czy woda może też zaszkodzić?
- Z wodą nie można przesadzać. Znamy udokumentowane zgony z powodu nadmiernego spożycia wody. Jeśli ktoś wypije szybko, naraz litr wody, może dojść do rozrzedzenia składników mineralnych i zaburzeń pracy serca. Dlatego wodę należy pić powoli, po 50 - 100 mililitrów jednorazowo, popijając po trochu cały dzień. Nie jest prawdą, że więcej wody powinniśmy pić w lecie, w czasie upałów. W zimie, w czasie mrozów, również musimy dostarczać organizmowi odpowiedniej ilości płynów. Kiedy się pocimy, z potem usuwamy składniki mineralne, rozpuszczalne w wodzie. Inaczej wówczas pracują serce i nerki. Mocz jest bardziej zagęszczony, nieprzezroczysty, mogą nastąpić zmiany pH i tworzenie się złogów, wzrasta też ilość bakterii w objętości moczu. Ale podczas upałów nie pijmy wody zbyt zimnej, nasze gardło ulega wówczas szokowi termicznemu i bakterie mogą łatwo zaatakować. W czasie mrozu tracimy dużo wody wraz z każdym oddechem - łatwo to zaobserwować, bowiem z ust unoszą się kłęby pary. Ponadto zimą najczęściej przebywamy w suchych pomieszczeniach, co wysusza śluzówkę krtani i przełyku. Łatwo w tych miejscach gromadzą się wtedy bakterie i może dojść np. do zapalenia krtani, anginy. Zimą pijmy więc wodę, ale co najmniej o temperaturze pokojowej, aby dodatkowo nie wychładzać organizmu. Człowiek to istota stałocieplna i musi utrzymywać odpowiednią temperaturę ciała.
Mam jeszcze jedną uwagę. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie rozpoczął II etap konsultacji społecznych w procesie planowania w gospodarce wodnej i do 22 czerwca 2008 r. udostępnia opinii społecznej "Przegląd istotnych problemów gospodarki wodnej dla obszarów dorzeczy". Możemy mieć wpływ na podejmowanie ważnych decyzji, dotyczących środowiska wodnego, w którym istotną rolę odgrywa woda, jaką pijemy. Warto już całkiem na koniec zacytować słowa prezydenta miasta Krakowa, Józefa Dietla z 1901 r., nadal bardzo aktualne: "Nie zrażajcie się Panowie wielkimi kosztami, jakie pociągnie za sobą urządzenie wodociągów, bo koszta przeminą, korzyści będą wieczne".
Rozmawiała:
Dorota Dejmek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski