Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co turyści zabierają ze sobą z Krakowa?

NIK
Fot. Grzegorz Ziemiański
Fot. Grzegorz Ziemiański
Kubki, kieliszki, koszulki z podobizną smoka lub lajkonika - polscy turyści na pamiątki rzadko wydają więcej niż 10-20 zł. Co innego przyjezdni z zagranicy, którzy chętnie kupują drogie prezenty, najchętniej polski alkohol.

Fot. Grzegorz Ziemiański

PAMIĄTKI. - Polacy rzadko wydają więcej niż 10-20 zł; kupują kieliszki albo kubki - mówi pani Agnieszka

W Krakowie turystów dzieli się na dwie kategorie, biedniejszych polskich oraz szastających pieniędzmi zagranicznych. To spowodowało, że wśród handlarzy powstał nieformalny podział na strefy wpływów. Stragany w Sukiennicach stały się miejscem przyciągającym prawie samych obcokrajowców. Dla polskich wycieczek atrakcyjniejsze cenowo są małe kramiki wokół Rynku.
- Polacy rzadko wydają na pamiątki więcej niż 10-20 zł, kupują najchętniej kieliszki, albo kubki z emblematami Krakowa - mówi pani Agnieszka, pracująca w jednej bram przerobionej na stoisko z pamiątkami. - Zagraniczni wolą koszulki i czapki, bywa, że przychodzi do mnie cała grupa Anglików i każdy kupuje sobie identyczny t-shirt i kapelusz. Obcokrajowcy nie odróżniają też emblematów Krakowa od Polski, a podkoszulki w barwach narodowych mylą z koszulkami Wisły. Ulubionym symbolem Krakowa jest smok wawelski, niewielu rozpoznaje lajkonika. - Często jest tak, że turyści pytają, co to jest za smok i skąd się wzięło godło Krakowa, nie znają krakowskich legend, bo nigdzie o nich nie można przeczytać - dodaje pani Agnieszka. -Amerykanie prawie zawsze kupują koszulki z białym orłem na piersi.
Bardziej niż z pamiątek Polska jest znana z dobrych alkoholi. Często jest to jedyna rzecz jaką obcokrajowcy przywożą z Krakowa. - Do naszego sklepu przychodzi codziennie wielu zagranicznych turystów - mówi pani Małgorzata ze sklepu przy ul. Grodzkiej. - Pytają najczęściej o żubrówkę, krupnik, wyborową czy sobieskiego.
W Krakowie brakuje zdecydowanego symbolu miasta. Czegoś, co mogłoby się stać maskotką, która byłaby rozpoznawalna na całym świecie. Do tego miana najbliżej smokowi wawelskiemu, ale i tak mało który zagraniczny turysta kojarzy go z krakowską legendą. Nie przyjęły się też krakowskie pamiątki wybrane w organizowanych przez miasto specjalnych konkursach.
(NIK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski