Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co widać. Od 5 marca wystawa „Z mojego okna widać wszystkie kopce” w Bunkrze Sztuki

Łukasz Gazur
Krystyna Tołłoczko-Różyska w holu głównym Pawilonu Wystawowego w Krakowie, lata 60. XX wieku
Krystyna Tołłoczko-Różyska w holu głównym Pawilonu Wystawowego w Krakowie, lata 60. XX wieku Fot. Archiwum Bunkra Sztuki
Najnowsza wystawa w Bunkrze Sztuki będzie poświęcona... Bunkrowi Sztuki. Zaproszeni na nią artyści mają spojrzeć świeżym okiem na budynek, jego architekturę i miejsce w mieście.

Już tytuł wystawy jest przewrotny - „Z mojego okna widać wszystkie kopce”. Od razu wiadomo, że jesteśmy w Krakowie, mieście kopców. I że składana jest nam obietnica niemożliwa. Nie ma pod Wawelem mieszkania, z którego widać byłoby wszystkie usypane jako symbole wzniesienia. Tytułowe dla wystawy zdanie to uwodzenie. Wypowiada je Marek Arens, główny bohater „Jowity” (reż. Janusz Morgenstern, 1967).

„Ta nierealna obietnica spełnienia pragnień i zachcianek kochanki (w tej roli Barbara Kwiatkowska) staje się metaforą nieuchwytnego ideału oraz projekcją marzeń. Wyobrażenie niemożliwego jest momentem demonstracji przekory w stosunku do zwyczajności świata i wynika z poczucia sposobności zaistnienia zmiany w obrębie rzeczywistości. Z tej perspektywy galeria staje się obietnicą przestrzeni niemożliwej, ale kuszącej” - zapowiadają organizatorzy.

***

Założony w 1950 roku krakowski oddział Centralnego Biura Wystaw Artystycznych na swoją siedzibę musiał czekać długo. Dopiero 11 września 1965 roku na Plantach otwarto zaprojektowany przez Krystynę Tołłoczko-Różyską Pawilon Wystawowy. Wówczas był to krzyk architektonicznej mody.

Przypomnijmy, że budynek utrzymany został w duchu brutalizmu, nurtu stawiającego na beton, szarości, szorstkość materiału. Do dziś w fasadzie budynku widać „rany” po szalunkach. Odbite drewno to rodzaj ornamentu - jakkolwiek to brzmi w zderzeniu z brutalistyczną bryłą. Co ciekawe, w tę charakterystyczną betonową fasadę wpisane zostały pozostałości po zabytkowym spichlerzu. To stąd właśnie wzięło się przezwisko budynku Biura Wystaw Artystycznych w Krakowie - nazywano go po prostu „bunkrem”. Lata 90. przypieczętowały zmiany - budynek stał się Bunkrem Sztuki.

***

Dzieje miejskiej galerii to symbol kolejnych przemian społecznych, przeobrażeń ustrojowych, wreszcie historii nurtów artystycznych. Oglądamy proces wchodzenia współczesności w dobrze widziany adres w obrębie Plan, dyskusji o kształcie krakowskiej sceny artystycznej, ale także o funkcjach sztuki. To pytanie o relacje władzy, przewagi symbolicznej, wzajemnego przyglądania się widza i instytucji. O tym właśnie mają opowiadać prace artystów, którzy zaproszeni zostali do wzięcia udziału w tej wystawie.

Takie prace, jak instalacje Andrisa Eglītisa, Yanego Calovskiego, Katarzyny Krakowiak, Moniki Niwelińskiej i Mateusza Kuli dotykać będą problemu przemijania, rozpadania się dawnego świata, erozji niedzisiejszych zasad. Ale to także aktualny głos w dzisiejszej sytuacji Bunkra Sztuki. Po pierwsze, to próba zdefiniowania jego miejsca na współczesnej mapie miasta. Sytuacja się zmieniła: pod bokiem wyrósł MOCAK, który mniej lub bardziej umiejętnie zagarnia przestrzeń świata sztuki współczesnej. W takim wypadku niezwykle aktualne staje się pytanie o to, jak zaznaczać swoją obecność w mieście.

***

Ale - po drugie - to także ważny głos w dyskusji o architekturze tego obiektu. Przez lata niedoceniana - zwłaszcza w historycznych miastach takich jak Kraków - architektura współczesna właśnie zyskuje głos. Powstają lokalne inicjatywy obrony kolejnych „źle urodzonych (czytaj w PRL-u)” budynków. A Bunkier Sztuki wciąż czeka na pieniądze na remont. To także - jak zaznaczają organizatorzy - opowieść o architekturze instytucji autorstwa Krystyny Tołłoczko-Różyskiej, którą sama nazwała Pawilonem Wystawowym, czyli miejscem do eksponowania i oglądania. „Proces pracy nad architektoniczną bryłą oraz niezwykle spójna i nowatorska koncepcja funkcjonalności wszystkich jej przestrzeni pokazane zostaną dzięki oryginalnym rysunkom i projektom tej wybitnej architektki.

Punktami odniesienia dla historycznej narracji będą przygotowane specjalnie na wystawę realizacje polskich i zagranicznych artystów” - dodają twórcy wystawy. A znanych nazwisk nie brakuje. Wystarczy wspomnieć Azorro (czyli grupa w składzie: Oskar Dawicki, Igor Krenz, Wojciech Niedzielko, Łukasz Skąpski), Agatę Biskup i Przemysława Czepurko, Marka Chlandę, Romana Dziadkiewicza, Artura Tajbera, Katarzynę Krakowiak, Stefana Pappa, Marię Pinińską-Bereś albo Zbigniewa Warpechowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski