Program Kawka, który dla Krakowa był ważnym źródłem dofinansowania wymiany trujących pieców na węgiel, został zlikwidowany: nie będzie jego kolejnej edycji. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska nie umieścił go na liście swych priorytetowych wydatków.
Jak tłumaczy rzecznik NFOŚ Sławomir Kmiecik, Kawka oraz Ryś zostały zlikwidowane ze względu na „zbytnią pracochłonność ich obsługi i jednocześnie brak dostosowania do realnych potrzeb i uwarunkowań regionów”.
Z taką oceną nie zgadzają się jednak działacze Krakowski ego Alarmu Smogowego. Zwracają uwagę, że teraz zabraknie pieniędzy dla wszystkich chętnych na likwidację pieców. W najgorszej sytuacji są gminy, które liczyły tylko na Kawkę.
Kraków ma także pieniądze na walkę ze smogiem z funduszy unijnych. W naszym mieście na 124 mln zł z całej puli zarezerwowanej na wymianę pieców 27 mln zł pochodzi z Kawki, reszta to pieniądze z Brukseli.
Nowy program ma zostać przygotowany razem z wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska. - Od kilku tygodni NFOŚ prowadzi intensywne konsultacje z wojewódzkimi funduszami, które mają oszacować zapotrzebowanie na wsparcie w swoich rejonach - wyjaśnia Sławomir Kmiecik.
Konsultacje mają potrwać do września. Ich efektem ma być nowy program, który zastąpi Kawkę i Rysia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nowy program ma się opierać na pożyczkach. Tych informacji nie chce jednak potwierdzić rzecznik NFOŚ, który mówi tylko, że „nie są jeszcze w tej chwili znane warunki wsparcia”.
W tym roku o dofinansowanie w ramach programu Kawka ubiegało się aż 22 gmin. Chciałyby z niego skorzystać m.in. Kraków, Wieliczka, Rabka, Sucha Beskidzka, Proszowice oraz Skawina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?