Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Comarch Cracovia znów musiała rozstrzygać o wyniku meczu w rzutach karnych

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Ciarko STS Sanok - Comarch Cracovia
Ciarko STS Sanok - Comarch Cracovia Twitter/cracovi
W meczu 2. kolejki Polskiej Ligi Hokeja Comarch Cracovia uległa w Sanoku Ciarko STS po rzutach karnych.

Podobnie jak miało to miejsce w piątek w Nowym Targu i tym razem mecz Comarch Cracovii rozstrzygał się w rzutach karnych i znowu krakowianie je przegrali.

Krakowianie przed sezonem rozegrali dwa spotkania z sanoczanami i pokonali ich na wyjeździe po rzutach karnych, a u siebie doznali porażki. Mecz znakomicie zaczął się dla „Pasów” - nemec znalazł podaniem Tialę, a ten zaskoczył Spesnego, stojącego w sanockiej bramce. Goście mogli pójść za ciosem bo gdy grali w przewadze Nemec trafił w poprzeczkę! Gospodarze odpowiedzieli sytuacją Bukowskiego – strzał niecelny oraz Florczasa, którego uderzenie obronił Petrasek.

W drugiej tercji przyjezdni przeżywali trudne chwile, grając w podwójnym osłabieniu. Przetrwali jednak, a gdy sami grali 5 na 4 znów Spesny musiał skapitulować, po strzale Guli z linii niebieskiej. Ostatnia odsłona zaczęła się bardzo niekorzystnie dla Cracovii – od faulu na Elo. Poszkodowany wykorzystał karnego posyłając krążek do siatki między parkanami Petraska.

Miejscowi zwietrzyli szansę na doprowadzenie do remisu i dopięli swego po 3 minutach gdy Biały wykorzystał zamieszanie podbramkowe. Mecz zaczął się od nowa, a trudne chwile przeżywał Petrasek. Ale tylko przez chwilę – goście rzucili się do ataków – uderzali Nemec, Kamiński, Gutwald, ale górą był sanocki bramkarz. Z kolei Filipek w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać krakowskiego bramkarza. Trzeba było więc grać dogrywkę trzech na trzech. Próbowali Brynkus i Franek – bez efektów. W odpowiedzi Elo w sytuacji sam na sam nie pokonał Petraska. W karnych jednak ten zawodnik strzelił decydującą bramkę.

Ciarko STS Sanok – Comarch Cracovia 3:2 (0:1, 0:1, 2:0, d. 0:0, k.2:1)
Bramki: 0:1 Tiala (Nemec, Saur) 3, 0:2 Gula (Tiala, Saur) 34, 1:2 Elo 42 karny, 2:2 Biały (Filipek, Witan) 45, 3:2 Elo 65 decydujący karny.
Cracovia: Petrasek - Gula, Saur, Tiala, Nemec, Csamango - Gosztyła, Gutwald, Franek, Jezek, Najezchleb - Musioł, Szurowski, Brynkus, Kamiński, Drzewiecki oraz Dziurdzia, Bezwiński i Augustyniak.
Sędziowali: M. Baca, P. Pyrskała. Kary: 8 – 26 (w tym 10 dla Tiali za niesportowe zachowanie) min. Widzów: 1600.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Comarch Cracovia znów musiała rozstrzygać o wyniku meczu w rzutach karnych - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski