Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz mniej chętnych do wymiany pieców

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
W 2017 r. prawie 1000 osób złożyło wnioski o dopłatę do likwidacji pieca
W 2017 r. prawie 1000 osób złożyło wnioski o dopłatę do likwidacji pieca Andrzej Banaś
Środowisko. Na koniec zostały najbardziej skomplikowane przypadki albo osoby, którym nie zależy na dostosowaniu się do przepisów. Mieszkańcy skarżą się też na dezinformację.

Według szacunków magistratu na początku przyszłego roku w Krakowie zostanie 8 tys. pieców węglowych do likwidacji. Wszystkie one muszą zniknąć do września 2019 roku, kiedy pod Wawelem wejdzie w życie zakaz ogrzewania domów węglem.

Tymczasem radni obawiają się, że nie uda się osiągnąć tego celu. Ich zdaniem wynika to z faktu, że ci, którzy chcieli wymienić piece, już to zrobili, a na koniec zostały najbardziej skomplikowane przypadki albo osoby, którym nie zależy na dostosowaniu się do przepisów.

– Musimy teraz przebudować cały system dopłat do wymiany pieców pod kątem osób, które nie chcą zlikwidować pieca lub mają z tym trudności – uważa Łukasz Wantuch z prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków.

Mieszkańcy twierdzą jednak, że chcą wymienić piece, tylko utrudniają im to obostrzenia. Na przykład jedna z krakowianek nie dostanie z magistratu dotacji, ponieważ w 1997 roku jej ojciec otrzymał dopłatę w wysokości 468 zł na montaż dwóch gałek elektrycznych do pieców kaflowych. Inni skarżą się, że dostaną mniejsze dofinansowanie, niż oczekiwali.

Ponieważ przy jego obliczaniu urzędnicy wzięli pod uwagę wielkość pokoju z piecem, a nie mieszkania. – W grudniu złożyłam wniosek o dofinansowanie likwidacji pieca w mieszkaniu, które ma piec kaflowy i ogrzewanie elektryczne. Spodziewałam się dotacji ponad 20 tys., a dostanę 5 tys. zł – opowiada jedna z mieszkanek Krakowa.

Ewa Olszowska, dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska, wyjaśnia, że w Krakowie zostały wprowadzone przepisy, zgodnie z którymi właściciele domów z podwójnym ogrzewaniem, np. gazowo-węglowym, mogą otrzymać dotację obliczoną tylko dla pokoju, w którym znajduje się piec.

Wcześniej w ogóle nie mogli liczyć na dofinansowanie od miasta, ponieważ przysługiwało ono tym, którzy ogrzewają domy lub mieszkania wyłącznie węglem. – Chcemy przyznawać dotacje, ale nie możemy dawać się naciągać – mówi dyr. Olszowska.

Mieszkanka Krakowa uważa jednak, że o mniejszej dotacji powinna zostać poinformowana przy składaniu wniosku, czyli w grudniu ubiegłego roku. A dowiedziała się o tym dopiero teraz.

– Przecież ludzie od razu przy składaniu wniosku planują inwestycję i biorą kredyt. Może się okazać, że potem nie mają go z czego spłacić, ponieważ nie dostaną dotacji, na którą liczyli – argumentuje. Jej zdaniem szwankuje informacja na temat zasad udzielania dotacji.

W tym roku do magistratu wpłynęło niespełna 1000 wniosków o dopłatę do wymiany pieca.To bardzo mało, biorąc pod uwagę, że w rekordowym 2016 roku było ich 7300.

Mieszkańcy, którzy teraz będą chcieli wymienić piec, mogą skorzystać też z dotacji na termomo­dernizację budynku. Maksymalna kwota dofinansowania ma wynieść 25 tys. zł. Jeśli koszt prac będzie większy, można zwrócić się do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o pożyczkę w ramach programu Jawor. Rozpocznie się on w styczniu 2018 r. Na razie nie wiadomo, ile osób będzie mogło z niego skorzystać, będzie to zależeć od kwoty zarezerwowanej w przyszłorocznym budżecie miasta.

W tym roku zlikwidowanych zostanie w Krakowie 7100 palenisk na węgiel lub drewno (to realizacja wniosków z ubiegłego roku). Pochłonie to 92 mln zł z budżetu miasta.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 19. "Szpery"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski