Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz mniej oskarżeń

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Zmiany organizacyjne przeszkadzają prokuratorom w pracy
Zmiany organizacyjne przeszkadzają prokuratorom w pracy Fot. Wojciech Matusik
Prawo. Krakowscy prokuratorzy wysyłają w tym roku do sądów o wiele mniej aktów oskarżenia niż w 2015 r. Nieoficjalnie powodem jest bałagan organizacyjny w prokuraturach.

W okresie od 1 stycznia do 31 sierpnia 2016 roku Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do sądów 4276 aktów oskarżenia. W analogicznym okresie ubiegłego roku było ich o prawie dwa tysiące więcej.

Z kolei Prokuratura Regionalna w Krakowie (wcześniej prokuratura apelacyjna) w tym roku wysłała do sądów jedynie dwanaście aktów oskarżenia. Przez cały ubiegły rok było ich prawie sto.

Najmniejszą liczba oskarżeń może się pochwalić Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Od dnia rozpoczęcia faktycznej działalności, czyli od kwietnia 2016 roku z tej jednostki skierowano do sądów zaledwie siedem aktów oskarżenia.

Przedstawiciele prokuratur twierdzą, że w spadku liczby oskarżeń nie ma nic nadzwyczajnego. - To wypadkowa wielu czynników, bowiem prokuratura nie jest fabryką kredek albo innym zakładem produkcyjnym, który cechuje się powtarzalnością wyników - twierdzi prok. Włodzimierz Krzywicki, rzecznik PR w Krakowie.

Na dowód tego dodaje, że w latach 2013 oraz 2014 liczby aktów oskarżenia w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie to odpowiednio 54 oraz 55.

- Proszę pamiętać, iż wiele spraw jest złożonych, gdzie śledztwa są prowadzone przez wiele miesięcy, a niekiedy nawet całymi latami - przekonuje prokurator Włodzimierz Krzywicki.

Nieoficjalnie usłyszeliśmy jednak od prokuratorów, że za spadkiem liczby oskarżeń stoi „bałagan organizacyjny”, głównie w nowo powstałej prokuraturze regionalnej i zamiejscowym wydziale prokuratury krajowej. - Nastąpiła duża rotacja pracowników i spraw między poszczególnymi jednostkami. Stare sprawy, które przypadły nowym prokuratorom muszą być jeszcze raz dokładnie przeanalizowane. Dlatego m.in. przestój - mówi jeden z prokuratorów.

Prok. Krzysztof Parchimowicz, szef stowarzyszenie Lex Super Omnia dodaje, że mniejsza liczba oskarżeń wynika również z zamieszania wokół kontradyktoryjności, czyli nowego prowadzenia rozpraw na sali sądowej. - Ta rewolucyjna zmiana weszła w życie 1 lipca 2015 r., a 10 miesięcy później została zniesiona. W tym okresie część prokuratorów wolała wstrzymać się z wysyłaniem oskarżeń od sądów, czekając na bardziej stabilną sytuację - wyjaśnia prok. Parchimowicz.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski