Sekcja koszykówki Cracovii 1906 bezsprzecznie się rozwija. Dzięki podpisaniu umowy ze Szkołą Marcina Gortata zyskała prestiż, do klubowej kasy wpłynął też większy strumień gotówki. Tymczasem pomiędzy działaczami sekcji, a Krakowskim Okręgowym Związkiem Koszykówki trwa ostry spór.
- Zaczęło się od tego, że decyzją KOZKosz dwa lata temu nasze dziewczęta bez ekwiwalentu przeszły do Wisły. Dostaliśmy w ramach rekompensaty 10 piłek, a gdy teraz chcieliśmy sprowadzić w drugą stronę jednego juniora, postawiono nam zaprową cenę za wyszkolenie. To nie w __porządku - mówi trener Cracovii Mateusz Bukała. - Związek nie interesuje się klubem, który się rozwija. Uważamy w __klubie, że inaczej powinno to wyglądać - dodaje.
Zupełnie inny obraz sytuacji przedstawia szef Wydziału Gier KOZKosz Tomasz Arlet. - Cieszymy się z faktu, że Cracovia się rozwija, ale nie znaczy to, że wszystko jej wolno. Musimy dbać o przestrzeganie przepisów. Jeśli więc hala, w której miał się odbyć mecz III ligi seniorów nie została przez nas zweryfikowana, to nie może się w niej odbyć mecz. Dlatego ukaraliśmy „Pasy” walkowerem, a szkoda, bo MKS Gorlice przebył sporą drogę, a to przecież amatorska drużyna. Cracovia miała dwa lata, aby dostosować obiekt na osiedlu Oświecenia, ale tego nie zrobiła. Jeśli postępowanie trenerów Cracovii się nie zmieni, to klubowym drużynom grozi, w ostateczności, wycofanie z rozgrywek - dodaje Tomasz Arlet.
Wczoraj władze KOZKosz spotkały sie z częścią klubowych działaczy, do kolejnego spotkania ma dojść w poniedziałek. Ma w nim już uczestniczyć szef sekcji koszykówki Cracovii Janusz Winnicki, który ostatnio przebywał w szpitalu. To kolega z boiska prezesa Zdzisława Kassyka, jest więc szansa, że dojdzie do potrzebnego dla środowiska kompromisu.
Cracovia Szkoła Gortata jest jednym z faworytów trzecioligowych rozgrywek. Drużyna podejmie próbę sportowego awansu do drugiej ligi, ale wszystko wskazuje na to, że nawet jeśli się to nie uda, „Pasy” wrócą na szczebel centralny.
- Mamy zgromadzone środki na wykup tzw. „dzikiej karty”. Mamy zdolny zespół, ale bardzo młody i zdajemy sobie sprawę, że powinien on zdobywać doświadczenie w mocniejszym towarzystwie. Tego wymaga od nas także Szkoła Gortata. Wszystko wskazuje na to, że mecze rozgrywać będziemy w hali na os. Słonecznym, bo Korona podniosła nam cenę wynajmu obiektu. W najbliższym czasie powinniśmy dograć wszystkie formalności - mówi Mateusz Bukała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?