Cyfrowa rewolucja

Czy taśma 35 mm zniknie z kina?

Od kiedy technika cyfrowa stała się powszechna, kino zmieniło swoje oblicze. Mówiono o tym wczoraj podczas specjalnej prezentacji w Centrum Kinowym ARS z okazji Dni Frankfurtu nad Menem w Krakowie.

Przy okazji spotkania można było zobaczyć prezentację multimedialną i film dokumentalny o festiwalu, gdzie spotykają się czołowi twórcy efektów specjalnych z całego świata. Stwierdzili oni, że interaktywna, cyfrowa rozrywka może aspirować do miana sztuki XXI wieku. Technika cyfrowa gwałtownie się rozwija. Twórcy przewidują, że niedługo prześcignie tradycyjny sposób filmowania kamerą 35 mm i może całkowicie ją zastąpić.
Atutem technologii cyfrowej jest także cena. Nie potrzeba już skomplikowanego sprzętu zarówno do produkcji filmu, jak i jego emisji. Wystarczy spiąć kamerę z komputerem, a następnie podłączyć rzutnik multimedialny.
Coraz częściej w salach kinowych organizuje się seanse, na których film jest emitowany nie z taśmy, ale z płyty DVD poprzez rzutnik. W ten sposób młodzi lub mniej zamożni filmowcy mają szansę przedstawienia publiczności swoich produkcji bez konieczności ponoszenia wysokich kosztów.
- Centrum kinowej technologii cyfrowej to oczywiście Stany Zjednoczone - mówi Alexandra Walther. - Okazuje się jednak, że Europa także podąża zduchem czasu. Ito wcale nie bogaty Zachód, ale kraje postkomunistyczne. Wtej chwili wiele filmów, także tych znajwyższej światowej półki, kręci się wstudiach filmowych wCzechach, Bułgarii czy Rumunii. Myśl techniczna jest tam naświatowym poziomie, akoszty produkcji znacznie niższe. Przypomnę tylko, że swoje dzieła w____tej części Europy realizowali m.in. tak znakomici twórcy, jak Roman Polański czy Brian De Palma.(RS)