Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego za rządu PO stało na stanowisku, że - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - nie będzie oddzielnego Muzeum Czartoryskich.
Zbiory dzieł sztuki słynnego rodu (w tym „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci) miały być nadal prezentowane jako oddział Muzeum Narodowego w Krakowie. Od kilku lat ten stan rzeczy próbuje zmienić Fundacja Czartoryskich, która pozostaje właścicielem zbiorów (w Muzeum Narodowym kolekcja jest depozytem). Teraz wszystko wskazuje na to, że sytuacja rozstrzygnie się po myśli fundacji.
„Postulaty Fundacji Czartoryskich dotyczące wspólnego z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego utworzenia Muzeum Czartoryskich są znane kierownictwu resortu, które je analizuje i rozważa w kontekście całokształtu bieżącej polityki wobec polskich muzeów. Można jednak potwierdzić, że jest jego wolą doprowadzenie do utworzenia osobnego muzeum i przywrócenia w ten sposób stanu pierwotnego - sprzed II wojny światowej” - czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Problem w tym, że pismo nie zawiera żadnych konkretów. Wiadomo, że placówka miała być wspólnie prowadzona przez resort i fundację. Ten pierwszy wziąłby na siebie utrzymanie zbiorów (chodzić może od kilku do kilkudziesięciu milionów rocznie), ta druga - użyczyłaby kolekcji i budynków przy ul. św. Jana, gdzie dotąd mieściło się Muzeum Czartoryskich. Jako przykład takiego partnerstwa podawano Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Problem w tym, że mimo podpisania umowy między MKiDN a Fundacją Piłsudskich dotąd sprawy nie zamknięto.
- Problemy innej instytucji nie mogą przemawiać na niekorzyść takiego rozwiązania. Taki model partnerstwa publiczno-prywatnego stosowany jest w całym cywilizowanym świecie - mówi dr hab. Marian Wolski, prezes Fundacji Czartoryskich. - Cieszy nas, że ministerstwo skłania się ku rozwiązaniu, które postulujemy od kilku lat. Czekamy na zaproszenie na rozmowy, które będą służyć przygotowania kalendarza negocjacji i terminów - dodaje.
Warto dodać, że w tej chwili budynki przy ul. św. Jana w Krakowie są zamknięte. Od 2011 roku trwa tam remont, który miał się zakończyć po 2 latach. Problem w tym, że na dokończenie modernizacji potrzebne jest ok. 30 mln zł, których Fundacja Czartoryskich nie ma. Poprzedni rząd z kolei stał na stanowisku, że do czasu zakończenia negocjacji i podpisania porozumienia odnośnie przyszłości Muzeum Czartoryskich, nie ma mowy o przekazaniu środków.
Jak to wygląda obecnie? „Przekazanie środków MKiDN bezpośrednio dla fundacji jest możliwe jedynie na zasadach obowiązujących wszystkich innych wnioskodawców w ramach programów ministerialnych - po ocenie wniosków i wyborze tych, które najlepiej spełniają kryteria regulaminów. Minister udziela bezpośrednich dotacji jedynie tym instytucjom, których jest organizatorem lub współorganizatorem” - czytamy w odpowiedzi resortu. A to może oznaczać, że bez podpisania porozumienia wciąż nie będzie funduszy na dokończenie remontu. - Zdajemy sobie sprawę, że funkcjonujemy na tych samych prawach jak inne instytucje, ale jednak status naszej jest wyjątkowy. I mamy nadzieję, że zostanie to dostrzeżone - dodaje prezes.
Środowisko sprawie się na razie przygląda. - Za wcześnie jest na komentarze. Jak poznamy zasady funkcjonowania, będzie można dyskutować i oceniać - zaznacza Joanna Daranowska--Łukaszewska z krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki.
Przypomnijmy, że Muzeum Czartoryskich oddziałem MNK jest od 1950 roku. Gdy zbiory odzyskał spadkobierca Adam Karol, powołał w 1991 roku Fundację Czartoryskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
