Strategia łowiecka polegająca na płoszeniu wszystkich żywych istot w zasięgu pyska. Ofierze puszczą nerwy, zacznie uciekać i kolczasty zwierzak tanim kosztem zdobędzie posiłek.
Chciałbym, żeby został na dłużej. Prawdę mówiąc, mam w tym bardzo przyziemy interes. Jeż w ogrodzie to prawdziwy skarb. Wytrzebi owady, pożre lub przynajmniej wypłoszy myszy i ponoć nawet żmiję zagryzie. Żmii póki co nie posiadam, ale reszta tałatajstwa bywa w nadmiarze.
Na razie zdobywam jego zaufanie. Karmię – z lekka – surową wątróbką, gdyż syty zapewne przestałby polować. Wybudowałem nawet podziemną norę w zacisznym zakątku ogrodu. Kręty korytarz z suchych deseczek, z przestronną salką na końcu.
Wszystko obsypane ziemią, kamieniami i patykami. Zapewniłem nawet funkcjonalne odwodnienie. Mam nadzieję, że znajdzie sobie partnera. I zechce założyć rodzinę. Familia jeży to dopiero prawdziwy biznes!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?