Turystyczny interes wokół baszty
Inicjatorzy renowacji baszty i ruin zamkowych na Grodzisku w Czchowie mogą mieć satysfakcję. Dzięki ich zaangażowaniu średniowieczna wieża i resztki murów warowni stają się atrakcją turystyczną i wizytówką promocyjną gminy Czchów.
- Na indywidualne życzenia, w miarę możliwości i warunków pogodowych będziemy udostępniać basztę zwiedzającym - dodaje Elżbieta Kornaś, dyrektorka Ośrodka Promocji Gminy Czchów. - Na kilka miesięcy pożegnamy się też z hejnałem, który z wieży zamkowej grali w każdą letnią niedzielę Stanisław Piotrowski i Józef Kozdroj.
Wokół czchowskiej baszty kręci się coraz bardziej turystyczny interes i zamkowe wzgórze ma szansę na dalsze zagospodarowanie. Co ważne, walory turystyczno-promocyjne tego miejsca doceniają również władze samorządowe. Niedawno Jerzy Pawlak (niestrudzony orędownik rekonstrukcji wzgórza zamkowego) wystąpił z pomysłem powołania w Czchowie bractwa rycerskiego i organizowania pod basztą rycerskich turniejów. - To, na razie, taka idea, ale myślę, że warto się do niej przymierzyć - uważa. - To przede wszystkim wyzwanie dla młodych ludzi, mam nadzieję, że podchwycą ten pomysł...
Jerzy Pawlak uważa, że turystom przybywającym do Czchowa należy proponować wycieczkę szlakiem trzech naddunajeckich zamków: Tropsztyna (w tym przypadku odbudowa zabytku postępuje najszybciej), Czchowa i Melsztyna. Ruiny zamku w Melsztynie znajdują się w najgorszym stanie i z ratunkiem nie można dłużej zwlekać.