Grażyna Starzak: EDYTORIAL
Historia papiestwa dowodzi, że osoba, która obejmuje najwyższy urząd w Kościele, ma całkiem spory wpływ na losy świata. Można się o tym przekonać, analizując tylko dwa ostatnie pontyfikaty. Nikt nie zaprzeczy, że komunizm w krajach Europy Wschodniej upadł przy dużym udziale papieża Polaka.
Czytaj także: "Obóz włoski" kontra "stranieri" >>Watykańscy dyplomaci, wysłannicy zarówno Jana Pawła II, jak i Benedykta XVI nieraz występowali jako rozjemcy pomiędzy zwaśnionymi, szykującymi się do wojny stronami. Wiele takich działań prowadzonych było w tajemnicy. Tak więc papież, choć formalnie stoi na czele państwa mającego zaledwie 800 mieszkańców, jest osobą, z którą liczą się szefowie wielkich mocarstw.
Habemus Papam – zapewne niedługo usłyszymy te słowa. Wypowie je jeden z francuskich purpuratów. Czy podobnie jak to miało miejsce w 1978 r., będzie miał problemy z poprawnym wymówieniem nazwiska papieża? Czy też wymówi je bez zająknięcia? Kogo nam przedstawi jako "najdostojniejszego i najprzewielebniejszego Pana Świętego Kościoła Rzymskiego”?
Wiele mówi się na temat nowego papieża, ale przecież już sam wybór, samo konklawe, jest niezwykłym doświadczeniem. Jeden z krakowskich księży uświadomił mi, w jak trudnej sytuacji są kardynałowie elektorzy. Można przypuszczać, że gdy zamykają się za nimi drzwi Kaplicy Sykstyńskiej, wtedy najmocniej dociera do nich, kim są, jaka jest ich rola, zadanie i jaka odpowiedzialność. Biorąc pod uwagę sytuację Kościoła powszechnego, myślę, że w czasie tego konklawe, jak nigdy przedtem, będzie im potrzebne modlitewne wsparcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?