Jeżeli komuś uroczystości te umknęły, wszak ciągle mamy sezon urlopowy, to powiem, że przed kościołem, w którym trwało nabożeństwo za dusze sanitariuszki i oficera AK, odpalane były race, skandowane były kibolskie przyśpiewki, a kilkoro działaczy KOD zostało poturbowanych.
Policja interweniowała, ale nie powstrzymując atakujących, ale wyprowadzając działaczy KOD. Nie wiem, czy potępienie takich zachowań w trakcie nabożeństwa (wiem, że nie w samym kościele, ale jednak przed nim i w związku z nabożeństwem) przez hierarchów Kościoła powstrzyma krótko ostrzyżonych osiłków z symbolami partii nacjonalistycznych na sztandarach, ale niestety takich słów nie usłyszałem (może nie słuchałem zbyt uważnie).
Na początku napisałem, że cała ta sytuacja mnie nie dziwi, bo niestety tego rodzaju incydentów jest coraz więcej, a podpalanie samochodów telewizyjnych podczas demonstracji 11 listopada staje się wręcz jakąś ponurą tradycją. Wszystko wskazuje na to, że obserwujemy nerwowe poszukiwanie wroga wewnętrznego tak, by w końcu w Polsce polała się krew, i dzieje się to niestety przy akceptacji tego stanu rzeczy przez najważniejszych polskich polityków. Nie wiem dlaczego tak się dzieje.
Czy ktoś uważa, że przelew krwi jest oczyszczający? Może tak jest, ale jest to twierdzenie pogańskie a nie chrześcijańskie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?