Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czernichów. Unieważnili przetarg, bo śmieci podrożałyby ponad dwa razy

Ewa Tyrpa
Ewa Tyrpa
Tyrpa Ewa

Mieszkańcy czernichowskiej gminy nie ukrywają oburzenia. - Firmy podkręcają ceny bez opamiętania, byle jak najwięcej zarobić. Słyszeliśmy o takich przypadkach w gminie Zielonki i Zabierzów. Nie wierzymy, by koszty odbioru i składowania odpadów aż tak wzrosły. Dobrze, że nasze władze nie dały się na to nabrać - mówi zdenerwowany mieszkaniec Rusocic.

Przyznaje, że on sam produkuje więcej śmieci, choć stara się je ograniczać. - Żywność i różne rzeczy mają podwójne opakowania. Po co? Przecież nimi zaśmiecany Polskę - dopowiada nasz rozmówca.

W gminie Czernichów przetargi na odbiór odpadów ogłaszano na dwa lata. Obecnie obowiązująca umowa kończy się ostatniego dnia czerwca.

- Mieszkańcy płacą zróżnicowane stawki, zależne od liczby osób mieszkających w jednym gospodarstwie - informuje Maciej Gędłek, wicewójt gminy, gdzie mieszkańcy za odbiór odpadów selekcjonowanych płacą od 5,50 zł (gdy nieruchomość zamieszkuje 9 i więcej osób) do 10 zł (nieruchomość z jedną osobą).

W przypadku, gdy ktoś nie segreguje śmieci, jest zobowiązany do wnoszenia 15 zł.

Władze gminy ogłosiły przetarg na dwa lata, ale cena jedynej firmy startującej w przetargu znacząco przekroczyła nie tylko możliwości gminy, ale też sporo ponad 2 mln 944 tys. zł - kwotę zapisaną w budżecie na tę usługę.

A oferent wycenił ją na 6 mln 624 tys. zł. - W tej sytuacji unieważniliśmy przetarg i w przyszłym tygodniu ogłosimy drugi, licząc, że oferenci przedstawią realne kwoty - mówi Maciej Gędłek, wicewójt gminy, gdzie średnia za odbiór wynosi 9 zł, a przy kwocie oferowanej w unieważnionym przetargu - zostałaby wywindowana do prawie 20 zł za odpady selekcjonowane.

Nie wiadomo czy przy takich stawkach udałoby się utrzymać ściągalność za odbiór odpadów. Teraz jest niezła i tylko niewielka grupa ludzi nie wnosi lub opóźnia opłaty. Zaległości wynoszą około 70 tys. zł.

Generalnie wpłaty od mieszkańców i zapłata firmie się bilansują i gmina do tej działalności nie dopłaca.

- Widząc, że we wszystkich sąsiednich gminach ceny za odbiór śmieci wzrosły, też liczyliśmy się z podwyżkami, ale nie aż takimi. Uznaliśmy, że w przygotowywanym teraz przetargu umowę zawrzemy na jedne rok - dodaje wicewójt Gędłek.

WIDEO: Mini cross, quad czy może elektryczna hulajnoga? Najlepsze motoprezenty na pierwszą komunię

Źródło: TVN Turbo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski