Zawody kierowców amatorów w Oświęcimiu i Brzeszczach pod patronatem "Dziennika Polskiego"
- Zbieżność nazwisk jest jak najbardziej przypadkowa - powiedział podczas dekoracji Janusz Kulig. - Ale być może będzie to w przyszłości mój następca. Sam też kiedyś zaczynałem swoją rajdową karierę od udziału w takich właśnie imprezach. Dla części osób jest to zabawa, dla innych być może właśnie wstęp do kariery rajdowca. Było sporo emocji, które czasami brały górę nad umiejętnościami, ale w sumie uczestnicy zaprezentowali niezłe umiejętności. Frekwencja świadczy, że pomysł takich imprez się sprawdza. Młodzi ludzie mogą w bezpieczny sposób dać upust swoim rajdowym zapędom. A nie wykluczone, że z tej grupy wyłoni się w przyszłości jakiś mistrz kierownicy. I o to właśnie chodzi.
Uczestnicy mieli w sumie do pokonania 180 km, w tym 8 prób specjalnych. W stawce rywali, w której dominowali panowie, świetnie dawała sobie radę jadąca cinquecento 900 Bożena Ramut z Brzeźnicy ze swoim pilotem Wojciechem Ramutem. Na próbach specjalnych, które rozgrywane były w Oświęcimiu i Brzeszczach uzyskiwała znakomite czasy i ostatecznie zajęła drugie miejsce.
- Startujemy wspólnie od sześciu miesięcy. Zdobywamy punkty do licencji. Naszym marzeniem jest start w roli załogi zamykającej w Rajdzie Polski
- powiedzieli Bożena i Wojciech Ramotowie.
Licencję R.II. po tym rajdzie zapewniła sobie inna uczestniczka Magdalena Zacharko z Oświęcimia.
- To był warunek, abym mogła dalej startować jako pilot ze swoim chłopakiem Piotrem Adamusem, który od tego sezonu będzie już jeździł we wszystkich największych imprezach rajdowych. Tym razem on wystąpił w roli pilota. W Oświęcimiu jechało mi się trochę gorzej niż tydzień temu w podobnych zawodach w Ustroniu, gdzie wygrałam w swojej klasie, ale najważniejsze, że zdobyłam licencję.
Dobry poziom sportowy podkreślił także komandor rajdu Janusz Trzop z Automobilklubu Krakowskiego, który wspólnie z Januszem Kuligiem oraz pasjonatami sportów samochodowych z Oświęcimia był organizatorem zawodów.
- Frekwencja przerosła najśmielsze oczekiwania. Z tego powodu zrezygnowaliśmy z 3 pętli, aby zawody zakończyć o ludzkiej porze. Jestem zaskoczony profesjonalną organizacją. To są pasjonaci, nie mają doświadczenia, do tej pory nie działali w automobilklubach, a tak szybko załapali o co w tym wszystkim chodzi. Zaangażowani, z sercem zawodowca dopięli wszystko na przysłowiowy ostatni guzik - powiedział Janusz Trzop.
Klasyfikacja generalna:
1. Rafał Kulig, Patrycja Marchajska, 2. Bożena Ramut, Wojciech Ramut, 3. Mariusz Goc, Maciej Jarosz, 4. Andrzej Dziędziel, Dariusz Jagódka, 5. Adrian Wesecki, Adam Małek, 6. Krzysztof Odrobina, Łukasz Borowczyk. Zwycięzcy w klasach - do 900: Odrobina, Borowczyk; do 1300: Kulig, Marchajska; do 1600: Dziędziel, Jagódka; powyżej 1600 Wesecki, Małek. (BK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?