Zdecydowanie największe emocję wśród większości uczestników Moto Show wzbudzały pokazy driftu, czyli jazdy samochodem w kontrolowanym poślizgu, organizowane na placu przed Expo Kraków. Ryk silników i zapach palonej gumy, tylko podnosiły adrenalinę u widzów. Równie dużo atrakcji było wewnątrz hal. - Na dłużej zatrzymaliśmy się przy zabytkowych amerykańskich samochodach. Dodge Charger z 1967 roku naprawdę robi wrażenie - podkreślał Jacek Urbaniec, który na Moto Show przyszedł z synem, również wielkim fanem motoryzacji.
Impreza odbywała się pod znakiem czterech żywiołów. Zobaczyć można było pojazdy poruszające się nie tylko po lądzie, ale również latające, pływające i driftujące. Gościem specjalnym Moto Show był wielokrotny mistrz świata, strongman Mariusz Pudzianowski.
Autor: Konrad Hajdamowicz
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?