Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czuję się pewniej, gol dał mi "kopa"

Jacek Żukowski
Bartosz Kapustka to wiodąca postać drugiej linii Cracovii, w meczu z Jagiellonią udowodnił to asystą
Bartosz Kapustka to wiodąca postać drugiej linii Cracovii, w meczu z Jagiellonią udowodnił to asystą Fot. Michał Gąciarz
Rozmowa. Bartosz Kapustka zagościł wreszcie w wyjściowym składzie Cracovii i i odwdzięcza się trenerowi Jackowi Zielińskiemu dobrą grą.

Chyba nie możecie się smucić z tego remisu. Graliście z klasowym zespołem, który nieprzypadkowo zajął w ubiegłym sezonie 3. miejsce. W tym sezonie też będzie się liczył.

Było widać od samego początku meczu, że Jagiellonia też będzie chciała grać w piłkę. Przyjechała do nas z zamiarem wywiezienia punktów. Pokazała, że spokojnie będzie walczyć o pierwszą ósemkę i niejednej drużynie napsuje krwi, bo ma fajnych zawodników, o dużych umiejętnościach. Nie był to łatwy mecz, szanuję więc ten punkt.

To był kluczowy mecz dla pomocników, bo drugie linie w obu zespołach są najsilniejsze.

Wiadomo było od początku, że ten mecz właśnie rozegra się w środkowej linii. Kto przejmie inicjatywę, będzie dyktował warunki. Było różnie, czasem to my przeważaliśmy, czasem Jagiellonia. Po obu stronach było wielu zawodników, którzy mogli przesądzić o losach meczu. Byliśmy na to przygotowani, że w środku pola będzie bardzo duża rywalizacja.

Odniosłem takie wrażenie, że po tym, jak przed tygodniem strzelił Pan piękną bramkę w Kielcach, teraz gra się Panu swobodniej. Pewnie zawsze Pan wierzył w swoje umiejętności, ale taki występ wzmacnia.

To zawsze pozytywny "kop". Najpierw w Pucharze Polski strzeliłem bramkę, potem w meczu z Koroną. To tkwi z tyłu głowy i na boisku czuję się pewniejszy. Będę robił wszystko, by być powtarzalnym, tak jak trener Zieliński o tym wspomniał. Bo tego ode mnie wymaga, ja też od siebie tego oczekuję. By było podobnie w kolejnych meczach.

Tym razem nie było bramki, ale była dobra asysta przy bramce Marcina Budzińskiego.

To "Budzik" wykonał kawał roboty przy tym golu. Ja mam asystę, ale ukłony dla Marcina, bo uderzył piłkę nie do obrony.

A ma Pan pretensje do siebie, bo stracił Pan piłkę, po której padł pierwszy gol? Nie bezpośrednio, ale potem nastąpiła kolejna strata i bramka dla rywali...

Tak, miałem o to pretensje do siebie. Chciałem szybko wyprowadzić piłkę, ale za dużo rozglądałem się po boisku, biegł za mną Góralczyk i wyciągnął mi piłkę spod nóg. O to miałem żal do siebie. Akcja szybko się potoczyła i trzeba przyznać, że Vassiljev uderzył kapitalnie. Praktyczne bez rozbiegu strzelił i zdobył bramkę.

Może Pan uspokoić kibiców, że nic złego się nie dzieje w zespole? Na wyjazdach gracie rewelacyjnie, a u siebie na razie to tak dobrze nie wygląda. Jednak wyciągnęliście maksimum tego, co można było z tych spotkań na własnym stadionie?

Na wyjazdach może gra się o tyle łatwiej, że drużyny są bardziej otwarte. My fajnie gramy z kontrataku. Z kolei u siebie mieliśmy trudnych rywali. Co by nie mówić o Wiśle, że nie jest to ta sama drużyna, co w zeszłym sezonie, to jest to klasowy rywal. Piast na razie jest rewelacją rozgrywek, a po Jagiellonii było widać, że przyjechała na otwarty bój. Nie bała się utrzymywać przy piłce. Tak się czasem układa. Mam nadzieję, że przełamanie przyjdzie wkrótce i zaczniemy wygrywać też u siebie.

W następnej kolejce w Zabrzu w meczu z Górnikiem może być łatwiej niż u siebie?

Może tak być, choć Górnik na pewno kiedyś się obudzi. Takie mecze są trudne, bo rywal będzie chciał się odbudować i wyjdzie z pewnością zmobilizowany na ten mecz, aczkolwiek pod wodzą trenera Zielińskiego wygrywamy na wyjeździe, więc będziemy chcieli kontynuować tę passę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski