Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy kijki są dobre na wszystko?

Redakcja
Maszerować z kijkami można wszędzie FOT. BARBARA ROTTER-STANKIEWICZ
Maszerować z kijkami można wszędzie FOT. BARBARA ROTTER-STANKIEWICZ
ROZMOWA z PRZEMYSŁAWEM NOWOSZYCKIM, fizjoterapeutą, trenerem projektu Plus dla Ciebie, terapeutą ośrodka rehabilitacyjnego Genetivus.org, o tym, że warto się ruszać.

Maszerować z kijkami można wszędzie FOT. BARBARA ROTTER-STANKIEWICZ

- Z nastaniem wiosny na swoje zdrowotne wędrówki wyruszyli amatorzy "kijków". Widać ich nad Wisłą, na Błoniach i - coraz częściej - poza miastem. Są w różnym wieku, ale bardzo wielu spośród nich to seniorzy, których trenuje Pan m.in. w gdow-skim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Czy to dla nich bezpieczne?

- Chodzenie z kijkami jest bezpieczne dla wszystkich. Oczywiście, tych wszystkich, którzy nie mają indywidualnych przeciwwskazań do tego rodzaju aktywności fizycznej. Ale nie mówimy tu o "leczeniu" z użyciem kijków, bo to może mieć miejsce wyłącznie pod okiem fizjoterapeuty, ale o zastosowaniu rekreacyjnym. Do tego kijki są doskonałe.

- Czy nordic walking jest dobry na wszystko?

-Tu jest cały problem. Używając pojęcia "dobre na wszystko" wtłaczamy się w błędne rozumowanie. Kijki w naszym, rekreacyjnym rozumieniu, nie mogą być traktowane jak lekarstwo. Podkreślam: aby leczyć siebie samego, trzeba się na tym znać. Nawet w dawnych czasach w medycynie ludowej, aby "się znać" i sobie nie zaszkodzić, korzystało się z wiedzy zielarzy i tak zwanych babek, a więc specjalistów w swojej dziedzinie. Można też powiedzieć, że kijki są dobre na wszystko, ale tylko wtedy, kiedy jesteśmy całkowicie zdrowi. To zdanie jest znowu prawdziwe pod warunkiem że poznamy techniczne aspekty tego sportu. Jak w każdym sporcie, w czasie chodzenia z kijkami działają na nas różne siły generujące przeciążenia. One mogą doprowadzić do kontuzji. Wystarczy zadać pytanie potencjalnemu "kijkowiczowi", na czym polega rozgrzewka przed marszem i jak sumiennie ją wykonuje.

- Jakie są ewentualne przeciwwskazania? Czy zanim podejmiemy treningi, trzeba się skonsultować z lekarzem, czy też zależy to od naszego samopoczucia?

- Gdy jesteśmy zdrowi, oczywiście, taka konsultacja nie jest nam potrzebna. W końcu to rekreacja. Jeśli natomiast jesteśmy chorzy (ciężko wymienić wszystkie choroby, które mogą wchodzić w kolizję z tym sportem, jest ich sporo) to jest oczywiste, że lekarz prowadzący powinien określić zakres naszych obciążeń, ale i przeciwwskazań.

- Jedni kijkami się podpierają, inni je za sobą ciągną, a niektórzy... niosą pod pachą. Widziałam nawet kiedyś panią, maszerującą z kijkami w kościelnej procesji. Jakie techniczne błędy najczęściej popełniają użytkownicy i do czego mogą one doprowadzić?

- Nie jest tajemnicą, że około 80-90 proc. osób, które widuję w Krakowie zarówno na Błoniach jak i na bulwarach wiślanych, gdzie prowadzę treningi, z poprawnością techniki, która jest właściwa w tym sporcie, nie ma nic wspólnego. Sama technika chodzenia z kijkami została opracowana w krajach skandynawskich, aby trenować biegaczy narciarskich w czasie, gdy nie ma śniegu. Stała się kolejnym narzędziem w wielu dziedzinach sportu. Znalazła również zastosowanie w fizjoterapii. Ja sam stosuję ją z powodzeniem zarówno do budowania siły mięśniowej osób młodych, jak i do naprawiania różnych schorzeń u osób po zawałach i ciężkich wylewach. Ale tu mówię wyłącznie o aspekcie leczniczym. I tutaj nie może być mowy o żadnych błędach, bo one po prostu zagrażają życiu. W zastosowaniu rekreacyjnym kijków takich rygorów nie ma. Niemniej, jak w każdym sporcie, na początek trzeba się skupić na technice. Nie jest ona trudna. Poprawność techniczna chroni przed poważnymi kontuzjami i co ważne, zacznie przynosić wymierne korzyści. Najlepiej więc na początku skorzystać z instruktażu i potrenować pod okiem fizjoterapeuty. Kto i gdzie prowadzi takie zajęcia, łatwo można znaleźć w internecie.
- Jakie są normy czasowe treningu: czy lepiej chodzić codziennie krótko, czy co parę dni - forsownie?

- Dotykamy tu najmilszego elementu tej dziedziny sportu. Nie ma żadnych narzuconych norm. Każdy powinien znaleźć dla siebie przyjemność w chodzeniu z kijkami. Każdy organizm dokładnie odpowie, ile i jak intensywnie powinniście trenować. Dla jednych to będzie codzienny dwugodzinny, intensywny wymarsz na przykład po Skałkach Twardowskiego. Inni będą się wspaniale czuli po "spacerze z kijkami" wzdłuż Wisły raz w tygodniu z grupą znajomych, który będzie zakończony czekoladą wypitą na "Barce".

- W sklepach bywają bardzo różne modele kijków, a rozpiętość cen jest ogromna. Jakie podstawowe warunki powinien spełniać sprzęt, jeśli ma być dla nas wygodny i bezpieczny?

-To proste. Mamy kilka rodzajów kijków dostępnych w sklepach. Jeśli kijki mają nam służyć do podpierania się na przykład w czasie marszu w górach, czy wchodzenia z plecakiem po kamienistym stoku, to do tego służą sztywne i posiadające wygodny uchwyt kijki zwane trekingowymi. Najlepsze to kijki z włókna szklanego czy węglowego. Są lekkie i bardzo wytrzymałe, podobne do kijków narciarskich.

Kijki stosowane do maszerowania są inaczej skonstruowane. Muszą mieć specjalny amortyzujący mechanizm. Wspaniale, jeśli są składane, ale koniecznie muszą mieć regulowaną długość. Bardzo ważnym elementem są opaski przymocowane do uchwytów. Są one niezbędne, aby dało się poprawnie technicznie wykonywać trening.

- Jeśli ktoś spróbował i jednak nie odpowiada mu ten typ ruchu, ale nie chce "rdzewieć", co poleci mu Pan w zamian?

-Ja po prostu nie wierzę, żeby ten rodzaj aktywności komukolwiek nie odpowiadał. To jeden z niewielu rodzajów sportów, które aktywizują największą ilość mięśni. Ale jeśli faktycznie ktoś będzie szukał dla siebie czegoś innego, to polecam sporty wodne. One podobnie aktywizują nasz układ mięśniowy i co ważne, przy nawet najintensywniejszym treningu - nie można się spocić.

Rozmawiała BARBARA ROTTER-STANKIEWICZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski