Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy miasto zdecyduje się na dopłacanie do rejsów po Wiśle?

Redakcja
Na razie Kraków nie ma stałego tramwaju wodnego Fot. Anna Kaczmarz
Na razie Kraków nie ma stałego tramwaju wodnego Fot. Anna Kaczmarz
"To pierwsza próba uruchomienia takiego przedsięwzięcia i liczymy, że uda się to zrobić na letni sezon" - ponad miesiąc temu miał taką nadzieję Zarząd Infrastruktury Sportowej, który chciał uruchomić tramwaj wodny na Wiśle już z początkiem maja.

Na razie Kraków nie ma stałego tramwaju wodnego Fot. Anna Kaczmarz

INWESTYCJE. Na drugi przetarg na uruchomienie tramwaju wodnego nadeszła jedna oferta - taka sama jak na poprzedni

Teraz nie wiadomo jednak, czy i kiedy tramwaj ruszy; chyba że gmina zdecyduje się "dokładać" do tego interesu, czego nie zakładała.
Przypomnijmy, że 800 tysięcy złotych kosztowały cztery pierwsze przystanki dla "nowego środka transportu", czyli przyszłego krakowskiego wodnego tramwaju, który ma kursować po Wiśle. Powstały w Tyńcu przy klasztorze Benedyktynów (brzeg prawy), w sąsiedztwie toru kajakarstwa górskiego (brzeg prawy), w rejonie Galerii Kazimierz (brzeg prawy) oraz przy moście Kotlarskim (brzeg lewy, poniżej mostu). W każdym z tych miejsc wybudowano nabrzeże cumownicze, ustawiono pachołki do cumowania, peron dla pasażerów, ławki, powstał także chodnik łączący przystanek z istniejącymi ciągami pieszymi. Odległość między skrajnymi przystankami wynosi około 10 kilometrów i to daje już możliwość uruchomienia tramwaju.
Miasto liczy, że tramwaj wodny stanie się nie tylko turystyczną atrakcją, ale także dodatkowym środkiem komunikacji miejskiej. To drugie jest jednak mało prawdopodobne, zważywszy na to, że tramwaj wodny nie będzie szybkim środkiem transportu (według ostatnich przymiarek - rejs między skrajnymi przystankami trwałby około 1,5 godziny), nadto do przystanków trzeba będzie specjalnie dotrzeć, gdyż nie są one w najbardziej uczęszczanych miejscach.
W przetargu na obsługę tramwaju gmina zaznaczyła, że konieczne jest utrzymywanie stałej ceny za rejs w trakcie trwania umowy, a Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie nie przewiduje dopłat do obsługi linii tramwaju wodnego. Według założeń umowa zostanie zawarta z operatorem, który przedstawi najkorzystniejszą ofertę, czyli najniższą cenę. I tu powstał problem.
W ubiegłym miesiącu odbył się przetarg. Spodziewano się sporego zainteresowania, ale zgłosiła się tylko jedna firma. Przez kilka dni prowadzono negocjacje dotyczące warunków funkcjonowania tramwaju wodnego, w tym m.in. cen biletów. Ostatecznie oferta nie spełniła wymagań i przetarg został unieważniony. Główną przeszkodą w porozumieniu była właśnie cena biletów. Firma liczyła na dofinansowanie z budżetu gminy (argumentując, że w pierwszych latach ta działalność byłaby deficytowa), natomiast miasto już w warunkach przetargowych zaznaczyło, że takiej możliwości nie będzie, a koszty funkcjonowania tramwaju muszą być pokrywane z wpływów z biletów. Ogłoszono więc kolejny przetarg.
- Ponownie otrzymaliśmy tylko jedną ofertę, tej samej firmy, która złożyła ją w poprzednim przetargu i zaoferowała podobne warunki - powiedziała nam Agnieszka Szczechowicz-Pierko, kierownik Działu Umów i Zamówień Publicznych ZIS. - Operator oczekuje dopłaty do każdego rejsu, czego nie przewidują przecież warunki przetargowe. Rejsy miałby się odbywać przez cały tydzień, od około 10 do 22; dziewięć dziennie.
- Będziemy jeszcze rozmawiali z firmą - zapewniają nas w ZiS. - My także czkamy na rozmowy - zapewnia przedstawiciel firmy Aqua Fun. - Mamy 12-osobowe statki pasażerskie, ale z naszych obliczeń wynika, że przynajmniej na początku nie ma szans, by się to samo- finansowało.
Jest prawdopodobne, że ten przetarg zostanie także unieważniony, skoro w jego warunkach nie przewidziano dotacji. Są obawy, że kolejny może się skończyć tak samo. (J.ŚW)
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski