Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy nadciąga partyjna zmiana pokoleniowa?

Michał Wróblewski
Bronisław Komorowski jest zdecydowanym faworytem w wyborach prezydenckich. Chce wygrać w pierwszej turze
Bronisław Komorowski jest zdecydowanym faworytem w wyborach prezydenckich. Chce wygrać w pierwszej turze Fot. Bartek Syta
Wielka polityka. Podobnie jak w ubiegłych dwunastu miesiącach i w tym roku czekają nas podwójne wybory. Różnica jest jednak zasadnicza - dwie najbliższe elekcje mogą wręcz przeorać polską scenę polityczną.

Rok 2014 był wyjątkowy co najmniej pod kilkoma względami. Nasycony paradoksami, przyniósł wiele zmian, by tak naprawdę odmienić niewiele.

W oczekiwaniu na nowy początek

Jaskółki nowego początku pojawią się zapewne dopiero tuż po przypadających na maj wyborach prezydenckich. Wtedy na chłodno ocenimy faktyczny potencjał Andrzeja Dudy, coraz częściej przymierzanego na następcę Jarosława Kaczyńskiego.

O mitycznym nowym początku być może będziemy mogli mówić pod koniec roku. W wyniku wyborów parlamentarnych, które staną się probierzem nastrojów Polaków i realną oceną ośmioletnich, najdłuższych w historii III RP rządów jednej partii, Platformy Obywatelskiej, dowiemy się, czy na scenie politycznej dojdzie do zmian, których skutki odczuwać będziemy przez kolejne cztery lata, dekadę, a być może dłużej.

Krajowa polityka bez Donalda Tuska?

Minione 12 miesięcy z pewnością można uznać za rok Donalda Tuska. Były premier, najdłużej sprawujący władzę ze wszystkich szefów rządów po 1989 r., odszedł z polskiej polityki w chwale, będąc przez osiem lat niepokonanym w kolejnych elekcjach. Został szefem Rady Europejskiej i na pół dekady usadowił się w Brukseli.

Jego ostatnią wypowiedzią odnoszącą się do krajowej sceny był komentarz w sprawie kulinarnych upodobań prof. Krystyny Pawłowicz, "bohaterki" końcówki roku. Skądinąd wiele to mówi o hierarchii spraw podejmowanych przez media. Szef RE do sałatkowych wyczynów pani poseł odniósł się z dystansem. Nie podjął spraw istotniejszych, co wskazuje, iż z nieprzyjemnym zapachem unoszącym się nad polską sceną polityczną nie chce mieć nic wspólnego.

Pani premier kontra pan prezes

Odciąć się od waśni i sporów zamierzała Ewa Kopacz. Zapowiadała to w swym exposé, w którym wezwała Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego do "zdjęcia klątwy nienawiści" unoszącej się nad polską sceną polityczną. Ostatecznie jednak pani premier przybrała kostium skrojony na miarę swego poprzednika i weszła w ostry spór z liderem PiS. Ten oczywiście rzucił jej rękawicę już wcześniej, konsekwentnie mówiąc o ciągłości rządów PO. Prezes Kaczyński rok 2014 zakończył z przytupem - zorganizował w rocznicę stanu wojennego wielki marsz, który przeszedł ulicami stolicy pod sztandarami "walki w obronie demokracji i wolności mediów".

Lider PiS zapowiedział, że pochód 13 grudnia to tylko preludium do kolejnych inicjatyw. To konsekwencja wyników wyborów samorządowych, które rzuciły nowe światło na scenę polityczną. Zdaniem środowisk prawicowych wybory zostały sfałszowane, a na pewno wypaczone, o czym świadczyć ma wynik PSL.

Ludowcy z nadzieją, lewica w kryzysie

Ludowcy w nowy rok weszli tymczasem z nadzieją, iż polityczna baza zbudowana podczas samorządowej elekcji przełoży się na wyniki parlamentarne. Zapowiada się kolejny test przywództwa prezesa Janusza Piechocińskiego.

Sprawdzian - choć znacznie trudniejszy - będzie musiał przejść także szef SLD Leszek Miller, który w 2014 r. ponosił porażkę za porażką. Na przełomie stycznia i lutego lewica ma wyłonić kandydata w wyborach prezydenckich. Pozostałe partie już czekają w blokach startowych, a SLD nie ma nawet zawodnika gotowego wziąć udział w tej rozgrywce. Lewica jest podzielona i przechodzi kryzys, jakiego długo po tej stronie sceny politycznej nie widzieliśmy. Liderzy Sojuszu przerzucają się w mediach argumentami o potrzebie "głębokiej" zmiany.

Kandydatura Dudy może okazać się przełomowa

Problemu z kandydatem w wyborach prezydenckich nie ma PiS. Od tygodni stara się powoli wysuwać do pierwszego szeregu Andrzeja Dudę, który ma podobno realne szanse powalczyć z Bronisławem Komorowskim. I choć jest to myślenie życzeniowe, bo wydaje się, że obecny prezydent ma zapewnioną reelekcję, to stawka wyborów może być zupełnie inna.

Jeśli Duda wejdzie do drugiej tury i otrzyma w niej wynik w granicach 40 proc., w głowach działaczy PiS, a także wyborców tej partii, może zakiełkować myśl, czy aby w partii nie zachodzi potrzeba wymiany pokoleniowej. Zwłaszcza gdy PiS pod przywództwem Kaczyńskiego nie przejmie władzy w przypadających na jesień wyborach parlamentarnych.

Prawica ma spore szanse wygrać te wybory, ale jest wielce prawdopodobne, że nie będzie rządzić. Powód? Brak koalicjanta. Niewielkie są bowiem szanse, by połączone siły partii Jarosława Kaczyńskiego, Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry wystarczyły, aby prawica objęła samodzielne rządy. Dziś nic na to nie wskazuje. Jeśli PiS nie wyrwie się z okopów partii antysystemowej, może mieć spory problem w walce o elektorat centrowy oraz licznych wyborców ogólnie zniechęconych do polityki.

Być albo nie być pani premier i Platformy

O tych ostatnich zabiegać będzie także Platforma Obywatelska. W nowej pani premier wielu widziało odmianę, odświeżenie wizerunku Platformy. Jak się okazuje po niemal stu dniach rządów Ewy Kopacz, rachuby te się nie spełniły. Co więcej, wielu dotychczasowych wyborców PO może się od partii odwrócić, gdy ta zacznie pikować w sondażach. Wielu może nie uwierzyć, iż premier Kopacz udźwignie brzemię walki o utrzymanie za "kordonem sanitarnym" Jarosława Kaczyńskiego.

Zobaczymy, czy pani premier obroni się w walce o stanowisko przewodniczącej Platformy Obywatelskiej. Wybory wewnętrzne w partii rządzącej odbędą się prawdopodobnie w ostatnim kwartale roku 2015. Chrapkę na przywództwo ma rywal Ewy Kopacz, minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Jeśli po cichu w "grze o tron" szefa MSZ wesprze prezydent Bronisław Komorowski, przewrót w Platformie wydaje się realny.

Czeka nas ważny rok w polskiej polityce

To będzie z pewnością bardzo ciekawy rok. Wyborcze rezultaty, które przyniesie, mogą na trwałe zmienić obraz polskiej polityki. Nawet najtwardszy beton musi w końcu zacząć się kruszyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski