Spis treści
Rośnie przewaga PiS-u nad opozycją
Najnowsze sondaże wyborcze są bardzo korzystne i obiecujące dla obecnej partii rządzącej. Ostatni z nich, opublikowany przez "Gazetę Wyborczą" wskazuje na 38 procent poparcia dla Zjednoczonej Prawicy, co oznacza również wzrost przewagi nad drugą Koalicją Obywatelską, która otrzymała 30 procent.
Jeszcze lepsza perspektywa dla Prawa i Sprawiedliwości rysuje się w sondażu wyborczym wPolityce.pl. Tam ZP otrzymała 39 procent poparcia, a KO "jedynie" 29.
"Gazeta Wyborcza" zwróciła uwagę, iż jest to największa przewaga PiS-u od wiosny, a później wyniki obu ugrupowań były do siebie bardziej zbliżone.
Decyzje Donalda Tuska szkodliwe dla partii
Socjolog prof. Henryk Domański z Polskiej Akademii Nauk w rozmowie z tvp.info wskazał na możliwe powody takiego stanu rzeczy w przedwyborczych sondażach. Jego zdaniem, wpływ na to mają decyzje Donalda Tuska.
"Wydaje się, że to raczej kwestia słabo prowadzonej kampanii Koalicji Obywatelskiej. Bardzo zniechęcające było ogłoszenie list wyborczych przez Donalda Tuska z panem Kołodziejczakiem (Michałem, liderem Agrounii - przyp. red.), a zwłaszcza próba wyeliminowania ludzi kojarzonych z Platformą, którzy mają jakiś wkład w jej funkcjonowanie, którzy się pozytywnie kojarzą" - ocenił.
Zwrócił również uwagę, że opozycja traci poprzez nie wystawienie na listach do sejmu swoich najbardziej rozpoznawalnych postaci jak Małgorzata Kidawa-Błońska, Grzegorz Schetyna czy Sławomir Neumann. Pierwsza dwójka będzie startować w wyborach do senatu.
"Mają oni swoje mankamenty, jednak te trzy postaci kojarzą się pozytywnie, a działania Tuska trudno na pierwszy rzut oka wytłumaczyć. Jeżeli czegoś nie rozumiemy, nie znajdujemy racjonalnych przesłanek podejmowania tego typu decyzji, wywołuje to raczej negatywne reakcje i mogło spowodować, że co prawda notowania PO się nie obniżyły, ale ten elektorat niezdecydowany dokonuje bilansu korzyści i zysków i dochodzi do wniosków, że może bardziej się opłaca głosować na PiS, które jest partią bardziej skonsolidowaną – zarówno pod względem ideologicznym, programowym, jak i ze względu na skład liderów. To daje większe poczucie bezpieczeństwa" - wyjaśnił socjolog.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Czy możliwa jest samodzielna większość PiS-u?
Socjolog PAN wskazał ponadto warunek, który może się okazać kluczowy, jeśli chodzi o ewentualną możliwą samodzielność rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jest nim ostateczny wynik wyborczy Trzeciej Drogi.
"Są pewne przesłanki dla myślenia, że Trzecia Droga się nie dostanie, widać tę tendencję spadkową. Już nie mówię o ruchu Hołowni, który dołuje z 15 procent do 5 czy 6 proc., ale mówię nawet o samej koalicji – czy oni wzniosą się ponad 8 procent. Od tego dużo zależy, czy PiS będzie w stanie samodzielnie rządzić, czy powtórzy ten sukces z 2015 r., gdy SLD nie weszła z tego samego powodu, bo nie przekroczyła progu wyborczego – objaśnił.
Co z wynikiem Konfederacji?
Henryk Domański odniósł się też do prognozowanego wyniku Konfederacji. Ekspert uważa, że możliwy jest jego spadek, a w jego przewidywaniach to ugrupowanie nie zdobędzie w wyborach parlamentarnych więcej niż 10-11 procent głosów.
"To nie jest żadna partia, ludzie o tym wiedzą: to konglomerat trzech co najmniej frakcji, więc oddawanie na nich głosu, inwestowanie w Konfederację nie ma sensu. Niezależnie od tego czy się lubi Ukraińców, bo to jest główny powód – gdy się nie lubi, to Konfederacja jest tutaj głównym rzecznikiem tej grupy społecznej" - wytłumaczył.
źródło: tvp.info
rs
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
