Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy wiekową lecznicę da się zachować na drugie stulecie?

Redakcja
Za dwa lata stary nowotarski szpital - oddawany do użytku w latach 1913-1914, czyli tuż przed wybuchem I wojny światowej, będzie obchodził swoje 100-lecie. Wysłużona substancja na pewno do tego czasu dotrwa, choć już jest w stanie opłakanym. Ale kto wie, czy z historycznego już dla miasta i powiatu budynku uda się w przyszłości ocalić więcej niż fasadę...

POWIAT NOWOTARSKI. - Koncepcja obejmie też budynek starego szpitala - zapewnia rektor.

W 2008 r. budynek starego szpitala notarialnie już - wraz z terenem - został przez władze powiatu przekazany Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Ponieważ teraz - jak anonsował rektor Wyższej Podhalańskiej - prof. Stanisław Hodorowicz - przez zagraniczną jednostkę przygotowywana jest (bezkosztowo dla uczelni) koncepcja wykorzystania 3,5-hektarowego już w tej chwili obszaru starego szpitala wraz z przyległościami, wraca pytanie o los wiekowej lecznicy.

- Koncepcja obejmie też budynek starego szpitala - zapewnia rektor. Pozostaje tylko pytanie, czy zachowa się w dzisiejszej formie. Wiem, że w podobnych przypadkach Francuzi zostawiają tylko ścianę przednią, reszta jest przeznaczona do zmiany. Ale do tego budynku czujemy sentyment - jeśli da się zachować dla spełniania podstawowych funkcji, to go zachowamy.

Na razie uczelnia dysponuje wstępną opinią Sanepidu, że obiekt można wykorzystywać do celów m.in. dydaktycznych, ale - przewidując dla niego jakąkolwiek nową funkcję - trzeba by wpierw wykonać dokładniejsze badania bakteriologiczne, by stwierdzić, jak głęboko w mury przeniknęła niebezpieczna flora. Prof. Hodorowicz wspomina jednak o podstawowym warunku uchronienia obiektu: - Jeśli nie będzie to zasadniczo podrażało procesu inwestycyjnego.

Ekspertyza bakteriologiczna nie jest oczywiście jedyną, którą trzeba by dysponować, decydując o losach obiektu. Dojdą jeszcze oceny mykologiczne i budowlane. Od czasu, kiedy wznoszono powiatowy szpital, normy budowlane zmieniały się wielokrotnie. Dziś na pewno nie odpowiadałyby im klatki schodowe, korytarze, piony sanitarne, nawet, gdyby w starym szpitalu chcieć ulokować dom spokojnej starości. Nie ukrywa natomiast prof. Hodorowicz, że główny budynek starego szpitala - z kolumnowym tarasem na parterze i charakterystyczną kapliczką na balkonie I piętra - byłby jedynym zachowanym. Reszta obiektów, które - nie dozorowane - są w tej chwili przedmiotem dewastacji i koczowiskiem włóczęgów - nieuchronnie przeznaczona jest do rozbiórki.

Ale stulecie szpitala się zbliża. Wicestarosta Maciej Jachymiak anonsuje, że z tej okazji zostanie wydana książka. Materiału do niej nie zabraknie, jeśli wspomnieniami mogą się wciąż dzielić lekarze - żywe historie placówki, jak b. ordynator chirurgii dr Wit Radwański czy kardiolog, dr Stanisław Snopek. Mnóstwo przeżyć - radosnych i smutnych, narodzin, odejść, operacji, wyleczeń i powrotów do zdrowia - co najmniej trzy pokolenia mieszkańców powiatu łączy z tym budynkiem. Niejeden żegnał tu swoich najbliższych. Bez widocznej już z rynku i z mostu w ul. Kościuszki sylwetki starego szpitala nikt chyba nie wyobraża sobie pejzażu tej części miasta.

Dotychczas powiat nowotarski w obszarze zbędnym nowemu szpitalowi przekazał uczelni najpierw (w marcu 2008 r.) działkę o powierzchni przeszło 1,1 hektara, zabudowaną m.in. obiektami starego szpitala. Wartość tego prezentu przekraczała 3,1 miliona zł. Teraz Podhalańska Wyższa otrzymała od powiatu kolejną darowiznę w tym obszarze - 2,5-hektarową, o wartości 3,8 miliona.
Ale to jeszcze nie koniec “wianowania" uczelni gruntem, na którym może się rozwijać. Jak zapowiada starostwo, prawdopodobnie do końca listopada ma być uskuteczniona trzecia darowizna dla PPWSZ na szpitalnym wzgórzu. Chodzi o nieruchomość zabudowaną m.in. przez dwa dawno wyłączone z użytkowania hotele pielęgniarek. Podstawą przekazania jest - tak samo jak w poprzednich przypadkach - uchwała rady powiatu z 2006 r. Działka, która przejdzie na własność Wyższej Podhalańskiej, ma powierzchnię prawie 2,4 hektara, jej wartość przekracza 3,8 miliona.

O zachowaniu budynku starego szpitala czy jego przyszłej funkcji wyrokować trudno, zanim nie powstanie koncepcja wykorzystania terenu i nie zostaną opracowane ekspertyzy, które sugerowałyby przeznaczenie historycznego obiektu (lub wykluczały użytkowanie). Potem trzeba będzie wyważyć między ekonomiką a sentymentem, bo kosztowne będą zarówno ekspertyzy, jaki i przywracanie starej substancji funkcji użytkowych.

Wielkim orędownikiem zachowania starego szpitala był w każdym razie ś.p. dr Jerzy Mroczka, wołający o ratowanie budynku jeszcze gdy sprawował funkcję przewodniczącego rady miasta.

Anna Szopińska

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski