DĘBICA-LATOSZYN. Powołana spółka z o.o. pod nazwą "Źródła Latoszyńskie" dawała duże nadzieje na rychłe rozpoczęcie budowy pierwszego zakładu przyrodoleczniczego.
- Nie złożyliśmy jeszcze broni - mówi Jan Warzecha, zastępca wójta gminy Dębica. - Obecnie rozmawiamy z syndykiem Trans-Południa w kwestiach formalnych, by po upadku tej firmy jako udziałowca spółki "Źródła Latoszyńskie" gmina mogła na powrót dysponować majątkiem wniesionym do tej spółki. Szukamy też nowych inwestorów, z nadzieją, że zechcą zrealizować bardzo interesujący, naszym zdaniem, projekt. Byłoby bardzo szkoda, gdyby został zarzucony.
Jeszcze do niedawna wydawało się, że sukces jest bliski. Powołana spółka z o.o. pod nazwą "Źródła Latoszyńskie" dawała duże nadzieje na rychłe rozpoczęcie budowy pierwszego zakładu przyrodoleczniczego. Gmina wniosła do spółki działkę na terenie przyszłego uzdrowiska wartości 127 tys. zł, dokumentację techniczną oraz ujęcie wody leczniczej. Firma Trans-Południe, z 50 proc. udziałów, miała wyłożyć pieniądze na rozpoczęcie inwestycji. Na skutek kryzysu, przeinwestowania i strat na opcjach walutowych firma transportowa, zatrudniająca ok. 600 osób, na przedwiośniu zbankrutowała. Latoszyn, położony blisko drogi krajowej nr 4, między Tarnowem i Dębicą, był cenionym uzdrowiskiem już przed wojną. Dzięki zasobom wód siarczanych leczono tutaj schorzenia narządów ruchu. W 1944 r., w wyniku działań wojennych, uzdrowisko zostało zniszczone. (ZIOB)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?