Czy zmiana siedzib lokali wpłynie na frekwencję wyborczą?

Siedziby komisji wyborczych zmieniono przed wyborami do europarlamentu. Przypomnijmy, że zmianę siedzib lokali wyborczych wymusiła nowa ordynacja wyborcza, wprowadzająca okręgi jednomandatowe. Samorządowcy musieli wyznaczyć nowe okręgi i obwody, zgodne z przepisami i wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej.

– W związku ze słabą informacją ze strony gminy, ludzie, by nie błądzić w poszukiwaniu lokali, rezygnowali z pójścia do głosowania podczas wyborów do europarla­mentu, co było też przyczyną niskiej frekwencji wyborczej – uważa Eugeniusz Zając z klubu Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miejskiej. Na ostatniej sesji apelował on do burmistrza o poprawę polityki informacyjnej przed wyborami samorządowymi w listopadzie. Klub złożył w tej sprawie oświadczenie, a wcześniej zwró­ciła na to uwagę też Anna Wąsowicz z Platformy Obywatelskiej.

Ewa Szczepanik, sekretarz gminy zaznacza, że gmina niczego nie zaniechała i podjęła wszelkie działania, wymagane przez kodeks wyborczy. Informacje o zmianach zostały umieszczone na tablicach ogłoszeń, interneto­wej stronie urzędu, w Biuletynie Informacji Publicznej, otrzymali je sołtysi i przewodniczący osiedli.

– Wielokrotnie zastanawialiśmy się, jak najbardziej skutecznie dotrzeć do mieszkańców, bo powszechnie wiadomo, że mało kto czyta ogłoszenia na tablicach i nie wszyscy korzystają z internetu. Być może najlepszą formą będą ulotki wrzucane do skrzynek pocztowych – mówi Ewa Szcze­panik. Zaznacza, że zmiany były też okazją do poprawienia warunków dla wyborców. – Na przykład przeniesiona została siedziba komisji z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej do Centrum Wspierania Rodziny, gdzie bez problemu mogą dostać się osoby niepełnosprawne – tłumaczy pani sekretarz.

Zmieniły się też okręgi dla osiedla Korabniki. Wcześniej 90 procent wyborców głosowało w siedzibie komisji w Szkole Podstawowej nr 4. Teraz spora grupa należy do okręgu głosującego w Zespole Szkół Techniczno-Ekonomicznych.