Czym żył Kraków

11 czerwca 1912 r. "Ilustrowany Kurier Codzienny" informował o udziale krakowskiej delegacji w samochodowej defiladzie przed cesarzem Franciszkiem Józefem I w Wiedniu.

Otóż 9 czerwca w pałacu Schönbrunn w Wiedniu odbyła się wielka rewia samochodowa na cześć cesarza i jego gościa - króla czarnogórskiego Mikołaja I (nazywanego przez gazetę Nikitą). Do pałacu przybyły pojazdy należące do c. k. korpusu ochotniczego motorowego i c. k. korpusu automobilowego z Wiednia pod dowództwem ich szefa księcia Aleksandra Solms-Braunfelsa oraz komendanta Gustawa Gurschnera, a następnie ustawiły się na placu przed zamkiem.

Po przybyciu arcyksiążąt i arcyksiężniczek oraz króla czarnogórskiego ze świtą, cesarz i goście odbyli przegląd pojazdów. Cesarz szczególnie dłużej zatrzymał się przed oddziałem krakowskim, składającym się z sześciu samochodów i jednego motocykla. Monarcha zbliżył się do znanego malarza Wojciecha Kossaka (który był pasjonatem automobilizmu, członkiem Sekcji Samochodowej przy Krajowym Związku Turystycznym w Galicji) i odezwał do niego: "Pan, zdaje się, jest dobrym znajomym?" (cesarz znał Kossaka z wcześniejszych spotkań, nabywał też jego obrazy).

Na to Kossak przypomniał się monarsze przez powtórzenie swego nazwiska. "Wówczas zapytał cesarz, w jaki sposób odbył drogę do Wiednia, a otrzymawszy odpowiedź, że samochodem, wyraził swe zadowolenie" - czytamy w "IKC".

Po przeglądzie orszak dworski powrócił na balkon zamku i rozpoczęła się rewia. "Towarzyszył jej rzęsisty deszcz, prawdziwa ulewa - mimo to cesarz z balkonu przyglądał się bez przerwy wspaniałej defiladzie i dziękował przejeżdżającym motocyklistom i automobilistom ukłonem wojskowym". O godz. 12 odbyło się w restauracji ratuszowej wspólne śniadanie obu korpusów automobilowych.

"IKC" podaje też skład oddziału krakowskiego, który był obecny w Wiedniu. Tworzyli go: Wilhelm Eipper jako dowódca, Wojciech Kossak, jego syn Jerzy Kossak, Egon hr. Starzyński, inż. Emil Wekluk, Andrzej Gulkowski i p. Kusma (motocykl). Co zaś do króla Czarnogóry, to podczas swojego pobytu w Wiedniu złożył kwiaty przy trumnach cesarzowej Elżbiety i arcyks. Rudolfa, a cesarz wydał dla niego uroczysty obiad w Hofburgu.