- To jest człowiek, który kocha Polskę jak mało kto. […] Jak on o Polsce mówi, to ma łzy w oczach, naprawdę - twierdziła europosłanka (takoż ze łzami w oczach).
A ja teraz zastanawiam się, o co w tym tak naprawdę chodzi. I jego, i moje łzy mogą przecież mieć różnorakie (w tym przypadku z pewnością rozbieżne) powody.
Są łzy krokodyle i łzy wzruszenia. Łzy mogą być objawem histerii. Można popłakać się ze śmiechu (w tym kontekście to właśnie mój przypadek), łzy mogą też być wyrazem rozpaczy.
Przypomina mi się pewien znajomy życiowy pechowiec, który zawsze mazał się, gdy kolejna ukochana nie chciała mu ulec.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Powstanie polskie TGV? W 3 godziny z Gdańska do Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?